Za porównanie Kaczyńskiego do Hitlera tylko upomnienie - wyrok ws. sędziego Skwary

Sędzia Cezary Skwara, który na Twitterze porównał prezesa PiS do Adolfa Hitlera uchybił godności urzędu - uznał sędziowski sąd dyscyplinarny w Lublinie. Wymierzył sędziemu jedynie karę upomnienia.

Aktualizacja: 20.03.2018 19:02 Publikacja: 20.03.2018 18:37

Jarosław Kaczyński

Jarosław Kaczyński

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

Jak donosi Onet, Sąd Apelacyjny w Lublinie uznał, że sędzia jest winny uchybienia godności urzędu sędziego. Z opisu czynu usunięto natomiast sformułowanie "i naruszającym powagę stanowiska sędziowskiego".

- Sama treść wypowiedzi, jej forma, wskazywała na pewne polityczne zaangażowanie sędziego. Odnosiła się do prezesa partii rządzącej - stwierdziła w uzasadnieniu sędzia sprawozdawca Ewa Bazelan.

Zdanie odrębne do orzeczenia zgłosił przewodniczący składu sędziowskiego Leszek Pietraszko. Jego zdaniem wypowiedź sędziego Skwary była spontaniczna, nacechowana emocjami, a jego zachowanie miało incydentalny charakter.

- Będzie kojarzony z tym zachowaniem, które zostało ocenione negatywnie. W mojej ocenie to wystarczająca dolegliwość. Nie ma potrzeby wymierzania mu kary dyscyplinarnej - powiedział sędzia Pietraszko.

Sędzia Skwara nie przyszedł na dzisiejszą rozprawę w lubelskim Sądzie Apelacyjnym. Orzeczenie nie jest prawomocne.

 

 

Przypomnijmy, że sprawa zaczęła się we wrześniu 2016 r. od wypowiedzi posła PiS Marka Suskiego, że prezes PiS Jarosław Kaczyński nie ożenił się, "bo służył Polsce i nie chciał unieszczęśliwiać jakiejś kobiety, którą by pozostawiał służąc Polsce". W reakcji sędzia Skwara z Sądu Okręgowego w Warszawie, na Twitterze warszawskiego oddziału Stowarzyszenia Sędziów Iustitia, zamieścił post: "Niczym Fuehrer. Też wszystko poświęcił dla narodu. Ein Volk, ein Reich, ein Fuehrer. To nawet nie jest już zabawne".

Post wzbudził oburzenie, został  usunięty z Twittera,  a Skwara zrezygnował z funkcji członka zarządu warszawskiego oddziału Iustitii. Oświadczył, że był to "wyłącznie komentarz do wypowiedzi polityka, a nie ocena pana Jarosław Kaczyńskiego". Przeprosił wszystkich, którzy poczuli się urażeni, zaznaczając, że wpis zinterpretowano niezgodnie z jego intencją. "Przepraszam również wszystkich sędziów, których w ten sposób naraziłem na krytykę ze strony opinii publicznej i mediów" - dodał.

Dezaprobatę wyraziło Kolegium Sądu Okręgowego w Warszawie i zwróciło się do sędziowskiego rzecznika dyscyplinarnego o podjęcie czynności ws. sędziego Skwary. W marcu zastępca Rzecznika Dyscyplinarnego w Sądzie Apelacyjnym w Warszawie  wystąpił z wnioskiem do sądu dyscyplinarnego o ukaranie Skwary za zachowanie, które przyniosło "ujmę godności sędziego i naruszało powagę stanowiska sędziowskiego".

Sąd dyscyplinarny w Sądzie Apelacyjnym w Lublinie najpierw umorzył postępowanie z uwagi na niską szkodliwość społeczną. Ale odwołanie złożyli minister sprawiedliwości i zastępca rzecznika dyscyplinarnego. W grudniu 2017 r. Sąd Najwyższy uchylił  wyrok SA i skierował sprawę do ponownego rozpatrzenia.

Jak donosi Onet, Sąd Apelacyjny w Lublinie uznał, że sędzia jest winny uchybienia godności urzędu sędziego. Z opisu czynu usunięto natomiast sformułowanie "i naruszającym powagę stanowiska sędziowskiego".

- Sama treść wypowiedzi, jej forma, wskazywała na pewne polityczne zaangażowanie sędziego. Odnosiła się do prezesa partii rządzącej - stwierdziła w uzasadnieniu sędzia sprawozdawca Ewa Bazelan.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Sejm rozpoczął prace nad reformą TK. Dwie partie chcą odrzucenia projektów