Oferta dla studenta z zagranicy

Pod koniec ubiegłego roku w Polsce studiowało prawie 66 tys. cudzoziemców. To ponadsześciokrotnie więcej niż przed dziesięcioma laty. Prawie co czwarty student z zagranicy wybrał uczelnię ekonomiczną.

Publikacja: 26.10.2017 21:00

Już 1500 cudzoziemców studiuje na Akademii Leona Koźmińskiego. Kilkoro z nich wzięło latem udział w

Już 1500 cudzoziemców studiuje na Akademii Leona Koźmińskiego. Kilkoro z nich wzięło latem udział w sesji zdjęciowej do folderu uczelni.

Foto: Rzeczpospolita, Marcin Oliva Soto

Z ponad 70 krajów pochodzą cudzoziemcy uczący się w Akademii Leona Koźmińskiego. To obecnie 1500 osób, czyli prawie jedna piąta wszystkich studentów ALK. Tak wysoki wskaźnik umiędzynarodowienia to ewenement na polskich uczelniach, ale coraz częściej słychać tam na korytarzach obce języki. Najczęściej ukraiński, gdyż z Ukrainy pochodzi ponad połowa z 65,8 tys. obcokrajowców, którzy studiowali pod koniec 2016 r. w Polsce.

NAWA pomoże

Jednak potencjał umiędzynarodowienia polskich uczelni jest znacznie większy. Wierzy weń wicepremier i minister nauki Jarosław Gowin. Podkreśla, że Polskę stać na to, by wzorem najlepszych uczelni na świecie kształcić najzdolniejszych studentów, zatrudniać wybitnych światowych badaczy i umożliwiać międzynarodowy rozwój krajowym specjalistom. W osiągnięciu tego celu ma pomóc działająca od początku października tego roku Narodowa Agencja Wymiany Akademickiej (NAWA), która ma m.in. wspierać mobilność akademicką. Jednym z jej rozlicznych zadań będzie upowszechnianie informacji o polskim systemie szkolnictwa wyższego i nauki za granicą. Przejmie też realizację zainicjowanej przed pięcioma laty kampanii wizerunkowej „Read, Study, Go! Poland", która miała wesprzeć promocję polskich uczelni.

Co więcej, w algorytmie podziału dotacji dla uczelni w tzw. składniku umiędzynarodowienia jest uwzględniana międzynarodowa wymiana studentów i doktorantów oraz liczba zagranicznych studentów i słuchaczy studiów doktoranckich, którzy w poprzednim roku akademickim odbywali w danej uczelni pełny cykl kształcenia. Szansą dla polskich uczelni może być też obowiązująca od prawie roku umowa między Polską i Chinami o wzajemnym uznawaniu dyplomów ukończenia studiów i tytułów zawodowych w szkolnictwie wyższym.

To tylko część z kilkunastu przedsięwzięć, jakimi Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego stara się wesprzeć umiędzynarodowienie polskich uczelni i zwiększyć ich szanse w globalnej konkurencji o studentów. Przedstawiciele resortu, jak również same uczelnie przyznają, że jednym z kluczowych atutów w tej konkurencji mogą być międzynarodowe akredytacje – z EQUIS, AACSB i AMBA na czele.

Nie tylko prestiż

Określane jako trzy korony są celem najlepszych szkół biznesu na świecie. Wśród 73 uczelni, które je mają, jest Akademia Leona Koźmińskiego. Prof. Witold Bielecki, rektor ALK, twierdzi, że warto je mieć nie tylko ze względu na prestiż. – Taki przegląd w postaci autoewaluacji, potem kontroli przez rektorów podobnych uczelni zagranicznych i dostosowywanie się do uniwersalnych, wysokich standardów kształcenia i prowadzenia badań jest nie do przecenienia – wyjaśnia.

Na akredytacje stawia też w swojej strategii umiędzynarodowienia Szkoła Główna Handlowa w Warszawie. Dzięki umowom z prawie 300 uczelniami z 50 krajów SGH wysyła co roku około 200 studentów do szkół poza Europą (w Europie studiują w ramach unijnego programu Erasmus+). W tym roku przystąpiła do odnowienia uzyskanej w 2011 r. akredytacji IQA CEEMAN. W marcu Centrum Programów MBA przy SGH uzyskało zaś akredytację AMBA. – Powołaliśmy także zespół roboczy, który pracuje nad przygotowaniem uczelni do zdobycia następnych akredytacji, przede wszystkim AACSB oraz EQUIS. Chcemy promować tę ideę wśród wszystkich pracowników uczelni – podkreśla w„Gazecie SGH" prof. Jacek Prokop, prorektor ds. współpracy z zagranicą.

Akredytacją AACSB może się też pochwalić Wydział Nauk Ekonomicznych i Zarządzania Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu. Zachęcić do zdobywania trzech koron może zaś deklaracja Jarosława Gowina, że resort nauki będzie zwracał uczelniom poniesione koszty uzyskanych akredytacji zagranicznych.

Z ponad 70 krajów pochodzą cudzoziemcy uczący się w Akademii Leona Koźmińskiego. To obecnie 1500 osób, czyli prawie jedna piąta wszystkich studentów ALK. Tak wysoki wskaźnik umiędzynarodowienia to ewenement na polskich uczelniach, ale coraz częściej słychać tam na korytarzach obce języki. Najczęściej ukraiński, gdyż z Ukrainy pochodzi ponad połowa z 65,8 tys. obcokrajowców, którzy studiowali pod koniec 2016 r. w Polsce.

NAWA pomoże

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Praca
Rząd odpowiada na plany masowych zwolnień w firmach. 50 mln zł wsparcia
Praca
Trudno dzisiaj zagonić pracownika do biura. Szczególnie w piątek
Praca
Tego powinni się uczyć przyszli menedżerowie AI
Praca
Depresja pracowników kosztuje firmy miliardy złotych. Straty są coraz większe
Praca
Rekordowa liczba studenckich staży w Programie Kariera