Nie tylko przywiązanie do rodziny i znajomych, ale coraz częściej atrakcyjna praca w kraju ograniczają nasze chęci do wyjazdów zarobkowych za granicę. W najnowszej, marcowej edycji badania planów migracyjnych Polaków agencji zatrudnienia Work Service aż 75,8 proc. ankietowanych twierdzi, że nawet nie rozważa takiej możliwości w najbliższych 12 miesiącach.
To rekordowo wysoki odsetek osób sceptycznie nastawionych do emigracji zarobkowych w czteroletniej historii badania (i o 10 pkt proc. wyższy niż przed rokiem). Rekordowo niski jest z kolei udział osób, które mają plany migracyjne – obecnie deklaruje je 11,8 proc. uczestników badania, o 2 pkt proc. mniej niż w jesiennej edycji badania.
Kariera w kraju
W rzeczywistości grupa potencjalnych emigrantów, której wielkość – w przeliczeniu na liczbę mieszkańców Polski – Work Service szacuje na 2,6 mln osób, może być jeszcze mniejsza. Andrzej Kubisiak, dyrektor Zespołu Analiz i Komunikacji Work Service, zwraca uwagę na wyjątkowo duży udział osób (aż 21 proc. ankietowanych), które nie potrafiły określić preferowanego kraju migracji.
Jak już pisaliśmy, najchętniej wybieranym kierunkiem są Niemcy (31 proc.), w ślad za którymi uplasowała się chętnie wybierana na wakacyjne saksy i zyskująca na popularności Holandia (15 proc.). Wyraźnie spadła natomiast atrakcyjność Wielkiej Brytanii, choć – według brytyjskich statystyk – mieszka tam ponad milion Polaków, a chęć dołączenia do rodziny i znajomych za granicą jest bardzo popularną strategią wyjazdów zarobkowych. Karina Tokarska, wiceprezes Work Express, który specjalizuje się w wysyłaniu Polaków do pracy za granicą, przyznaje, że wyniki badania nie są dla niej zaskoczeniem. Od dłuższego czasu obserwuje malejącą chęć wyjazdu za granicę, na co wpływa coraz lepsza koniunktura na krajowym rynku pracy. Dobrze to widać w najnowszym badaniu Work Service; w tym roku brak odpowiedniej pracy w Polsce skłania do wyjazdu już tylko 8 proc. osób planujących emigrację zarobkową. To trzykrotnie mniej niż jeszcze jesienią minionego roku (24 proc.).
