W ostatnim tygodniu przed świętami Bożego Narodzenia warto się zastanowić, czy jest jakiś związek między konstytucją i Bożym Narodzeniem, a zwłaszcza sposobem, w jaki Polacy przeżywają ten czas. Chciałoby się powiedzieć, że to czas, kiedy zawieszane są wszystkie spory, nadarza się okazja do pojednania i odczucia wspólnoty narodowej urzeczywistniającej konstytucyjną zasadę, według której Rzeczpospolita Polska jest dobrem wspólnym wszystkich obywateli.
Niestety, także okres świąteczny i związane z nim wydarzenia i tradycje zostały uwikłane w spory nie tylko natury światopoglądowej, ale też prawnej. Jasełka i wspólne kolędowanie w niektórych szkołach stały się wydarzeniem może nieco wstydliwym. Serwisy informacyjne donoszą, że od pewnego czasu niektóre polskie szkoły i przedszkola ulegają presji środowisk, które z pomocą hasła „świeckiej szkoły" – od 1991 r. polskiego prawo nie zawiera takiego przepisu – postulują rezygnację z tradycyjnego świętowania zbliżającego się Bożego Narodzenia.
Nie można nie zauważyć, że to nurt napływający do nas z niektórych państw zachodniej Europy oraz USA. Coraz częściej świętuje się tam nie Boże Narodzenie, ale jakieś bliżej nieokreślone święta zimowe. Temat jest bardzo ważny także z perspektywy konstytucyjnej. W tym zakresie, mimo innych poważnych niedoskonałości, konstytucja z 1997 r. zdaje się stawać na wysokości zadania.
Chrześcijaństwo i zakorzeniona w nim tradycja są fundamentem polskiego ustroju. Ograniczę się do argumentacji prawnej, tj. mającej uzasadnienie w przepisach prawa, w tym wypadku samej konstytucji.
Nie sposób nie zacząć od preambuły. Fragment, w którym naród polski wyraża wdzięczność przodkom za kulturę zakorzenioną w chrześcijańskim dziedzictwie narodu i ogólnoludzkich wartościach, w żadnym razie nie jest pustosłowiem. Jeżeli jesteśmy komuś za coś wdzięczni, to na pewno nie po to, żeby za chwilę kwestionować przedmiot tej wdzięczności. Tym bardziej że żyjemy w państwie wolnym, w którym po wielu latach trudności w końcu możemy kultywować swe tradycje. Preambuła obowiązuje i coś dla porządku prawnego z niej wynika.