Nie wiadomo dlaczego dziecko to zrobiło. Sprawę będzie teraz wyjaśniał sąd dla nieletnich.
Akt wandalizmu zauważono w czwartek. Rękawy przeciwpowodziowe, które ułożono przy brzegu rzeki Elbląg, zostały pocięte nożem przez nieznanego wandala.
– Brak słów. Wszystkie rękawy przeciwpowodziowe, które zostały rozłożone na Bulwarze Zygmunta Augusta oraz na ul. Grochowskiej, aby zabezpieczyć mieszkańców przed powodzią zostały pocięte. W sumie 12 rękawów należących do miasta i Państwowej Straży Pożarnej. Sprawa zgłoszona została na policję – mówił Witold Wróblewski, prezydent Elbląga, dla portalu elbląg24.pl. Straty oszacował na ok. 20 tys. zł.
Policja potrzebowała kilku dni, aby wyjaśnić sprawę. Okazało się, że zabezpieczenia przeciwpowodziowe zniszczył... niespełna 11-letni chłopiec.
- Wraz z kolegami odwiedzał mieszkania i zbierał słodycze w ramach Halloween. Gdy wracali wyjął z plecaka kuchenny nóż i... zaczął rozcinać rękawy przeciwpowodziowe – opowiada kom. Krzysztof Nowacki oficer prasowy KMP w Elblągu.