Według prokuratury mężczyzna znęcał się nad siedmioletnim wychowankiem przedszkola w wyniku czego dziecko ma skomplikowane złamanie nogi.
Początkowo przedszkole powiadomiło rodziców chłopca, że ich syn doznał urazu w wyniku nieszczęśliwego wypadku.
Miało do niego dojść, gdy 49-letni współwłaściciel przedszkola sadzał dziecko na pufie, a wtedy dziecku podwinąć miała się noga. Mężczyzna przeprosił za zaistniałą sytuację. W szpitalu okazało się, że dziecko ma skomplikowane złamanie.
Rodzice chłopca postanowili przejrzeć nagrania z monitoringu w przedszkolu. Na nagraniu zobaczyli, że do sali w której przebywał ich syn wszedł współwłaściciel placówki.
Później chwycił dziecko, podniósł go za ramiona, potrząsnął po czym kilkukrotnie rzucił na leżące na podłodze siedzisko. Dziecko zaczęło płakać. Okazało się też, że mężczyzna zdenerwował się na 7-latka, bo ten był niegrzeczny