Nowe oblicze handlu ludźmi

Zamiast wywozić Polki na Zachód, przestępcy częściej ściągają cudzoziemców do pracy na czarno w kraju.

Aktualizacja: 28.06.2016 15:40 Publikacja: 27.06.2016 19:20

Ukraińcy na granicy z Polską. Wielu z nich jedzie do pracy, nie sprawdzając, kto ich zatrudni

Ukraińcy na granicy z Polską. Wielu z nich jedzie do pracy, nie sprawdzając, kto ich zatrudni

Foto: Fotorzepa, Łukasz Solski

Świat przestępczy uznał, że większe zyski niż z werbowania do domów publicznych osiągnie z zatrudniania cudzoziemców w kraju. Wszystko na czarno i za marne pieniądze, mimo że praca trwa od świtu do nocy.

– Sfera seksbiznesu nadal jest obecna, jednak w porównaniu z nią przypadki pracy przymusowej są dużo bardziej nasilone – mówi „Rzeczpospolitej" Irena Dawid-Olczyk, prezes Fundacji Przeciwko Handlowi Ludźmi i Niewolnictwu La Strada.

Wpędzeni w długi

W taki sposób są wykorzystywani często Ukraińcy, którzy najliczniej przyjeżdżają do Polski za chlebem.

– Jest bardzo dużo ofiar. Również dlatego, że istnieje społeczne przyzwolenie, by im płacić bardzo mało lub wcale – mówi Irena Dawid-Olczyk.

Nie musi to dotyczyć zorganizowanych grup zwożonych do fabryk czy gospodarstw. Dawid-Olczyk przytacza niedawny przykład opiekunki z Ukrainy zajmującej się 90-letnią staruszką. Kobieta pracowała kilkanaście godzin dziennie, musiała też gotować, pielić i podlewać ogródek. Płacono jej 3 zł za godzinę i nawet tak marnej pensji chciano pozbawić pod pretekstem, że z jej winy podopieczna się zaziębiła. Zdesperowana Ukrainka zwróciła się o pomoc do La Strady.

Przypadków wykorzystywania przez Polaków – zgłaszanych zarówno La Stradzie, jak i organizacjom ukraińskim – jest tak dużo, że wskazuje to na masową skalę zjawiska.

Michał Grzelec, naczelnik Wydziału do Walki z Handlem Ludźmi Komendy Głównej Policji, podkreśla: – Ofiary przymusowej pracy są wykorzystywanie najczęściej w rolnictwie, przetwórstwie owocowym, gastronomii i w budownictwie. To dotyczy także Polaków za granicą.

Zastrzega, że niska pensja nie wystarcza, by uznać kogoś za ofiarę pracy przymusowej. – Z nią mamy do czynienia, gdy dana osoba np. została zwerbowana do pracy, zmuszona do niej, groźbą przetrzymywana, gdy zabrano jej paszport i ograniczono wolność – wylicza Grzelec.

Ofiary często są wpędzane w spiralę długu. Pierwszy miesiąc pracują za darmo, bo „się uczą", drugi, bo muszą odpracować czynsz. – Faktycznie okazuje się, że przez kilka miesięcy pracują za darmo – mówi jeden z funkcjonariuszy.

Specjaliści od tytoniu

Wielu przybyszów ze Wschodu jest werbowanych do fabryk papierosów należących do gangów. To jedna z najszybciej rozwijających się przestępczych branż.

Trzon obsady takich zakładów stanowią obcokrajowcy. – W 13 fabrykach, które zlikwidowaliśmy już w tym roku, zostało zatrzymanych 125 osób, z czego 65 cudzoziemców, w tym 61 Ukraińców, dwóch Rosjan i dwóch Macedończyków – mówi Agnieszka Hamelusz, rzeczniczka Centralnego Biura Śledczego Policji.

W całym 2015 r. w dziewięciu ujawnionych fabrykach pracowało 60 osób, prawie połowa to byli obcokrajowcy.

Także dane Inspekcji Pracy wskazują, że skala zatrudniania na czarno przybyszów rośnie. W 2015 r. inspektorzy pracy przyłapali na nielegalnej pracy 1122 cudzoziemców, czyli o niemal jedną trzecią więcej niż w 2014 r. (wtedy 872) i dwukrotnie więcej niż w 2013 r. (ok. 500).

Tu również dominują Ukraińcy, którzy stanowią 90 proc. wszystkich ujawnionych przypadków. Dużo mniej było Serbów (31 osób), Białorusinów i Rosjan (po 17) oraz Koreańczyków (10).

Numer telefonu do fundacji La Strada, która pomaga ofiarom handlu ludźmi: 22 628 99 99

Świat przestępczy uznał, że większe zyski niż z werbowania do domów publicznych osiągnie z zatrudniania cudzoziemców w kraju. Wszystko na czarno i za marne pieniądze, mimo że praca trwa od świtu do nocy.

– Sfera seksbiznesu nadal jest obecna, jednak w porównaniu z nią przypadki pracy przymusowej są dużo bardziej nasilone – mówi „Rzeczpospolitej" Irena Dawid-Olczyk, prezes Fundacji Przeciwko Handlowi Ludźmi i Niewolnictwu La Strada.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Kraj
Śląskie samorządy poważnie wzięły się do walki ze smogiem
Kraj
Afera GetBack. Co wiemy po sześciu latach śledztwa?
śledztwo
Ofiar Pegasusa na razie nie ma. Prokuratura Krajowa dopiero ustala, czy i kto był inwigilowany
Kraj
Posłowie napiszą nową definicję drzewa. Wskazują na jeden brak w dotychczasowym znaczeniu
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Kraj
Zagramy z Walią w koszulkach z nieprawidłowym godłem. Orła wzięto z Wikipedii