To już drugi podobny wypadek w tym tygodniu w tym regionie. W czwartek wieczorem w stawie w Jedwabnie w powiecie szczycieńskim utonął dwuletni chłopiec.
Do tragedii w Ignalinie doszło w sobotę po południu. Czterolatek wykorzystał nieuwagę mamy, która usypiała młodsze dziecko i wybiegł z domu na podwórko.
Kilka minut później ojciec dziecka, zauważył chłopca pływającego w oczku. Wyciągnął syna z wody.
Mimo podjętej reanimacji i wezwanego śmigłowca ratowniczego chłopca nie udało się uratować. Dziecko zmarło. Okoliczności wypadku bada policja. Wiadomo, że rodzice byli trzeźwi.
W czwartek wieczorem w stawie w Jedwabnie w powiecie szczycieńskim utonął dwuletni chłopiec. Około godz. 20. rodzice zauważyli, że synka nie ma w domu.