Brudne miliony na koncie adwokata?

Były wiceminister sprawiedliwości zatrzymany pod zarzutem prania pieniędzy mafii VAT-owskiej.

Aktualizacja: 10.05.2018 06:04 Publikacja: 09.05.2018 20:08

Michał K. w połowie ub. roku był społecznym doradcą prezydenta Andrzeja Dudy w sprawie ustaw sądowyc

Michał K. w połowie ub. roku był społecznym doradcą prezydenta Andrzeja Dudy w sprawie ustaw sądowych.

Foto: Rzeczpospolita, Piotr Nowak

Policjanci CBŚP zatrzymali w środę w Szczecinie znanego adwokata Michała K. w śledztwie dotyczącym wyłudzenia 700 mln zł VAT – największego, jakie dotąd wykryto – przez firmy obracające paliwem. Prowadzi je Prokuratura Regionalna w Białymstoku. Po dowiezieniu do niej K. – według nieoficjalnych informacji – usłyszy zarzut prania pieniędzy z przestępstwa.

Kłopoty Michała K. to efekt tego, że przyjął 2 mln zł w depozyt adwokacki od swojego klienta – Wojciecha Ch. – szefa grupy przestępczej wyłudzającej VAT (K. był jego obrońcą).

Zdaniem prokuratury były to brudne pieniądze, które Ch. chciał przy pomocy adwokata ukryć przed zajęciem. Michał K. zapewniał, że przyjmując środki, nie wiedział, że pochodzą z przestępstw. Jeszcze we wrześniu 2017 r. prokurator krajowy Bogdan Święczkowski zapewniał, że śledczy „nie przewidują zmiany roli procesowej mecenasa". Dziś prokuratura zmieniła stanowisko.

– Decyzję podjęliśmy po analizie zgromadzonego materiału dowodowego. W tym zeznań świadków, wyjaśnień podejrzanych, badania przepływów na rachunków bankowych i innych czynności – mówi „Rzeczpospolitej" Paweł Sawoń, rzecznik Prokuratury Regionalnej w Białymstoku.

Spółka Wojciecha Ch. ze Słowacji, z Chorwacji i Wielkiej Brytanii sprowadzała duże ilości paliwa. Towar przepuszczano przez sieć utworzonych w tym celu firm słupów, które pełniły rolę tzw. znikających podatników. Firmy działały przez krótki czas, nie odprowadzały VAT po sprzedaży importowanego paliwa. Obrót między spółkami był fikcyjny. Sprawę wykrył w 2015 r. UKS.

Pierwszych 15 podejrzanych zatrzymano na początku lutego 2017 r. Dzień po nalocie do warszawskiej kancelarii zgłosił się 56-letni Wojciech Ch., prezes polskiego oddziału brytyjskiej firmy paliwowej, który ukrywał się przed policją. Mec. Michał K. został jego pełnomocnikiem. Ch. podpisał z kancelarią także umowę na depozyt adwokacki miliona złotych „w związku z prowadzonym postępowaniem przygotowawczym". Pieniądze zostały wysłane z rachunku angielskiej spółki. W marcu i kwietniu mec. Michał K. przyjął na konto bankowe kancelarii kolejne 150 tys. dolarów i kilkaset tysięcy złotych, z czego część – 200 tys. zł – miał otrzymać za swoją pracę.

To, że K. pieniądze wydał na osobiste cele, ma wypełniać znamiona przestępstwa prania pieniędzy. Czy jednak tylko to będzie się kryło za zarzutem, śledczy do przesłuchania K. (ma się rozpocząć w czwartek rano) nie chcą mówić.

Wojciech Ch. – za namową adwokata – poszedł na współpracę z CBŚP. W kwietniu 2017 r., przy pierwszym przesłuchaniu na policji, ujawnił prawdziwy mechanizm działania jego spółki i przyznał się do udziału w oszustwach VAT. Tego dnia mec. Michał K. wysłał do oficera CBŚP esemesa z informacją, że posiada depozyt środków Ch. Dopiero pod koniec września prokuratura weszła na konto kancelarii i zajęła pieniądze Wojciecha Ch.

Mec. Michał K. zapewniał, że kiedy przyjmował pieniądze w depozyt, nie wiedział, iż firma Ch. jest w mafii VAT-owskiej.

Ch. przez ostatnie lata był szanowanym biznesmenem, prezesem spółek, m.in. portu przeładunkowego należącego do jednego z najbogatszych Polaków, pracował w PZU i ministerstwie zdrowia.

Mec. K. spodziewał się zatrzymania. We wrześniu 2017 r. ujawnił, że ma kłopoty. – Jestem przekonany, że to nie ja jestem celem tej całej sprawy, ale pan prezydent – stwierdził w wywiadzie w RMF. Bo K. był wtedy społecznym doradcą prezydenta Andrzeja Dudy w sprawie ustaw sądowych.

Sytuacja wokół Michała K. zaczęła się zagęszczać, kiedy w grudniu ubiegłego roku pod zarzutem prania pieniędzy do aresztu trafiło dwóch adwokatów – obrońców biznesmenów podejrzanych w VAT-owskim śledztwie, którzy także przyjęli w depozyt adwokacki kilkaset tysięcy euro. Wśród nowo zatrzymanych i aresztowanych był także Wojciech Ch.

Dziś zarzuty w śledztwie ma 19 osób (dziewięć jest w areszcie). – Proceder wyłudzania VAT miał charakter międzynarodowy – mówi prok. Sawoń. Aby go wyjaśnić, śledczy występowali o pomoc prawną m.in. do Szwajcarii, Liechtensteinu, Luksemburga, Ukrainy i Cypru.

Policjanci CBŚP zatrzymali w środę w Szczecinie znanego adwokata Michała K. w śledztwie dotyczącym wyłudzenia 700 mln zł VAT – największego, jakie dotąd wykryto – przez firmy obracające paliwem. Prowadzi je Prokuratura Regionalna w Białymstoku. Po dowiezieniu do niej K. – według nieoficjalnych informacji – usłyszy zarzut prania pieniędzy z przestępstwa.

Kłopoty Michała K. to efekt tego, że przyjął 2 mln zł w depozyt adwokacki od swojego klienta – Wojciecha Ch. – szefa grupy przestępczej wyłudzającej VAT (K. był jego obrońcą).

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Kraj
Ćwiek-Świdecka: Nauczyciele pytają MEN, po co ta cała hucpa z prekonsultacjami?
Kraj
Sadurska straciła kolejną pracę. Przez dwie dekady była na urlopie
Kraj
Mariusz Kamiński przed komisją ds. afery wizowej. Ujawnia szczegóły operacji CBA
Kraj
Śląskie samorządy poważnie wzięły się do walki ze smogiem
Kraj
Afera GetBack. Co wiemy po sześciu latach śledztwa?