Przyniósł na lekcje urządzenie zapalne, by nastraszyć kolegów

Uczeń jednej ze szkół w powiecie kamiennogórskim przyniósł na lekcje przedmiot przypominający ładunek wybuchowy i pochwalił się nim nauczycielce. Ta wezwała policję. O losie chłopaka zdecyduje sąd rodzinny

Aktualizacja: 07.04.2018 15:39 Publikacja: 07.04.2018 11:22

Przyniósł na lekcje urządzenie zapalne, by nastraszyć kolegów

Foto: Fotorzepa, Roman Bosiacki

Mundurowi ustalili, że amatorsko skonstruowany środek zapalny stanowi zagrożenie pożarowe. Chłopiec tłumaczył, że chciał nastraszyć kolegów.

Do nietypowego zdarzenia doszło w jednej ze szkół w powiecie kamiennogórskim na Dolnym Śląsku.

- Dostaliśmy zgłoszenie o wniesieniu ładunku wybuchowego Na miejsce skierowano policjantów w tym patrol minersko–pirotechniczny z kamiennogórskiej jednostki komendy – opowiada asp. szt. Grzegorz Szewczyk, rzecznik miejscowej policji.

Na miejscu okazało się, że 14-letni uczeń przyniósł do szkoły dziwny przedmiot przypominający urządzenie zapalne, wyposażone w lont.

Chłopiec pokazał przedmiot nauczycielce. Ta od razu zareagowała. Przedmiot został odebrany uczniowi przez pracownika szkoły i wyniesiony z budynku na zewnątrz.

- Policjanci zabezpieczyli urządzenie w dole w wykopanym w ziemi. Na miejsce ściągnięto Samodzielny Pododdział Antyterrorystyczny Policji z Wrocławia – dodaje asp. szt.Szewczyk.

Antyterroryści po oględzinach przedmiotów stwierdzili, iż konstrukcje nie są ładunkami wybuchowymi, a amatorskimi urządzeniami zapalnymi. Środek zapalny składał się z plastikowej butelki, benzyny, szkła, saletry oraz lontu.

-  Był zagrożeniem pożarowym dla osób znajdujących się w jego rejonie – nie ukrywa jednak policjant.

Mundurowi zatrzymali 14-latka. Podczas przeszukania jego domu znaleziono drugie, podobne urządzenie zapalne.

Chłopak trafił do Policyjnej Izbie Dziecka w Legnicy. Odpowie za sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa zagrażającego życiu i zdrowiu wielu osób oraz mienia jak również gróźb karalnych. O jego losie zadecyduje sąd dla nieletnich.

Nastolatek tłumaczył policjantom, że przyniósł urządzenie do szkoły, bo chciał nastraszyć innych kolegów swoim zachowaniem.

Mundurowi ustalili, że amatorsko skonstruowany środek zapalny stanowi zagrożenie pożarowe. Chłopiec tłumaczył, że chciał nastraszyć kolegów.

Do nietypowego zdarzenia doszło w jednej ze szkół w powiecie kamiennogórskim na Dolnym Śląsku.

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Kraj
Mariusz Kamiński przed komisją ds. afery wizowej. Ujawnia szczegóły operacji CBA
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Kraj
Śląskie samorządy poważnie wzięły się do walki ze smogiem
Kraj
Afera GetBack. Co wiemy po sześciu latach śledztwa?
śledztwo
Ofiar Pegasusa na razie nie ma. Prokuratura Krajowa dopiero ustala, czy i kto był inwigilowany
Kraj
Posłowie napiszą nową definicję drzewa. Wskazują na jeden brak w dotychczasowym znaczeniu