Prokuratura wyda list gończy za zabójcą kobiety z Żoliborza

Stołeczna prokuratura chce wydać list gończy za 30-letnim Kajetanem P. Mężczyzna, który jest synem poznańskiej prokurator od kilku lat delegowanej do Prokuratury Generalnej, jest podejrzewany o dokonanie brutalnego morderstwa, do którego doszło na Żoliborzu.

Aktualizacja: 05.02.2016 20:10 Publikacja: 05.02.2016 14:26

Poszukiwany 30-letni Kajetan P.

Poszukiwany 30-letni Kajetan P.

Foto: ROL

30-latek podejrzewany jest o zabójstwo młodej kobiety, której rozczłonkowane ciało znaleziono w środę, w mieszkaniu na warszawskim Żoliborzu. . Wniosek o aresztowanie mężczyzny ma być rozpatrzony 5 lutego, a dzień później wydany zostanie list gończy. Policjanci nie wykluczają, że sprawca mógł uciec za granicę. Inna hipoteza mówi o tym, że popełnił samobójstwo. Matka poszukiwanego mężczyzny przez kilka lat była szefową jednej z rejonowych prokuratur w Poznaniu.

Jak informuje Przemysław Nowak, rzecznik stołecznej prokuratury, już wiadomo, że ofiarą jest 30-letnia Katarzyna J.

Kobieta mieszkała w wynajmowanym mieszkaniu na Woli. Jej zaginięcie zgłosił w środę współlokator. Z ustaleń śledczych wynika, że Katarzyna J. została zamordowana w swoim mieszkaniu. – Ujawniono tam liczne ślady krwi – mówi prok. Nowak.

Jeszcze na Woli zabójca miał rozczłonkować ciało ofiary, a potem zapakować w torby i przewieźć taksówką do swojego mieszkania na Żoliborzu.

Jak informuje tvnwarszawa.pl, taksówkarz, którzy przewoził Kajetana P., był zaniepokojony tym, że z pakunków pasażerów cieknie krew. - To tusza dzika - miał odpowiedzieć Kajetan P.

Po zbrodni ciało kobiety zabójca przewiózł na ulicę Potocką, do mieszkania wynajmowanego przez grupę studentów. Lokal  podpalono. Sąsiedzi wezwali straż. To strażacy znaleźli zwłoki kobiety.

Jednym z lokatorów mieszkania przy ul. Potockiej jest 30-letni Kajetan P, bibliotekarz z zawodu. Od dwóch dni mężczyzna się ukrywa. W czwartek policja ujawniła jego podobiznę, ale na razie go nie znaleziono.

W czwartek prokuratura na Żoliborzu wszczęła śledztwo w sprawie zabójstwa, a dziś przejęła je Prokuratura Okręgowa, która wydała postanowienie o przedstawieniu Kajetanowi P. zarzutu zabójstwa Katarzyny J.

- Zgromadzony dotychczas materiał dowodowy uzasadnia dostatecznie podejrzenie, iż czyn został popełniony przez Kajetana P.- tłumaczy prok. Nowak.

Prokuratorzy skierowali dziś do sądu wniosek o areszt dla mężczyzny, co umożliwi wszczęcie poszukiwań listem gończym. – Bez decyzji o areszcie nie byłoby to możliwe – mówi prok. Nowak. Sąd Rejonowy dla Warszawy Mokotowa zdecydował o tymczasowym aresztowaniu mężczyzny na 14 dni - podaje Polsat News.

Dziś przeprowadzono sekcję zwłok kobiety. Prokuratura nie chce zdradzić, co było przyczyną jej śmierci. Wciąż też nie jest znany motyw zabójstwa. Policjanci przypuszczają, że mężczyzna ma problemy psychiczne. - Takiej zbrodni nie da się inaczej wytłumaczyć - mówią.

Osoby, które znają Kajetana P. opowiadają, że od kilku miesięcy był pracownikiem Biblioteki Publicznej na Woli. - Inteligentny, oczytany, znawca literatury antycznej. Trochę dziwny i niepokojący, mrukowaty i mało komunikatywny - wspomina jeden z pracowników biblioteki. Dodaje, że poszukiwany mężczyzna nie budził specjalnej sympatii.

30-latek podejrzewany jest o zabójstwo młodej kobiety, której rozczłonkowane ciało znaleziono w środę, w mieszkaniu na warszawskim Żoliborzu. . Wniosek o aresztowanie mężczyzny ma być rozpatrzony 5 lutego, a dzień później wydany zostanie list gończy. Policjanci nie wykluczają, że sprawca mógł uciec za granicę. Inna hipoteza mówi o tym, że popełnił samobójstwo. Matka poszukiwanego mężczyzny przez kilka lat była szefową jednej z rejonowych prokuratur w Poznaniu.

Pozostało 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Kraj
Sadurska straciła kolejną pracę. Przez dwie dekady była na urlopie
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Kraj
Mariusz Kamiński przed komisją ds. afery wizowej. Ujawnia szczegóły operacji CBA
Kraj
Śląskie samorządy poważnie wzięły się do walki ze smogiem
Kraj
Afera GetBack. Co wiemy po sześciu latach śledztwa?
śledztwo
Ofiar Pegasusa na razie nie ma. Prokuratura Krajowa dopiero ustala, czy i kto był inwigilowany