- Skandaliczne było wykluczenie trzech sędziów z orzekania w Trybunale Konstytucyjnym na wniosek Prokuratora Generalnego. Czytałem uzasadnienie. To coś nieprawdopodobnego, minister praktycznie wyłączył trzech sędziów do końca ich kadencji. Wystąpił z wnioskiem nie mającym żadnego oparcia w faktach - powiedział Andrzej Zoll w programie "Kropka nad i".

- Dopuszczenie do ich wykluczenia bardzo obciążą sędzię Przyłębską. To naruszenie w sposób bardzo rażący zasad konstytucyjnych i działania Trybunału - dodał profesor. - To nie jest orzeczenie. To jest jakieś stanowisko zajęte przez grupę osób - powiedział, odnosząc się do niedawnego wyroku ws. ustawy o zgromadzeniach, wydanego przez TK.

Andrzej Zoll obawia się też skutków reformy Krajowej Rady Sądownictwa, którą planuje Ministerstwo Sprawiedliwości. - Bardzo się tego obawiam. Wybieranie sędziów do Krajowej Rady przez Sejm jest przede wszystkim niezgodne z konstytucją - ocenił.

Jego zdaniem motorem planowanych zmian jest ambicja Jarosława Kaczyńskiego, który "chce mieć pełnię władzy". - W kolejce stoi samorząd terytorialny, również i prasa, wolność słowa. To wszystko ma być w rękach jednolitej władzy państwowej. Wracamy do tego, co było na gruncie konstytucji z 1952 roku, czyli nie ma podziału władzy, jest jednolita władza państwowa - zauważył były prezes TK.