Przykładem tego, jak duży wpływ na popularyzację i liczbę użytkowników technologii VR ma cena, jest sytuacja z popularnymi goglami Oculus.
– Obniżenie ceny o połowę pociągnęło za sobą obniżenie ceny przez głównego konkurenta Vive i nagle w ciągu trzech miesięcy sprzedało się więcej gogli niż przez ponad rok – wskazuje Sławomir Matul, prezes i założyciel firmy VR Factory. Dodaje, że barierą dla graczy jest brak szerokiego wyboru wysokiej jakości gier. Duże światowe studia deweloperskie nie wchodzą w segment VR, uważając, że to jeszcze nie ten moment. – Mamy zatem patową sytuację, bo wszyscy mówią, że poza dostępną ceną motorem rozwoju rynku wirtualnej rzeczywistości będą jakościowe i wyjątkowe gry – mówi Matul.