Wszyscy rodzice wiedzą, że oprócz szczepień obowiązkowych pediatrzy proponują tak zwane szczepienia zalecane. Wśród nich jest szczepienie przeciw bardzo groźnym bakteriom Streptococcus pneumoniae, czyli pneumokokom. Lekarze uważają to szczepienie za bardzo potrzebne, ale często cena odstrasza rodziców od skorzystania z niego. Ministerstwo Zdrowia rozważa teraz, czy od przyszłego roku nie dołączyć tego szczepienia do finansowanych szczepień obowiązkowych.
Byłoby to znaczące obciążenie dla państwa, roczny koszt szczepienia dzieci przekraczałby cały dotychczasowy budżet szczepionkowy. Czy mimo to Ministerstwo Zdrowia zdecyduje się na taki krok, który zresztą na dłuższą metę pozwoliłby oszczędzić jeszcze większe pieniądze na leczeniu chorych, a także powstrzymać spadek odporności bakterii na antybiotyki? O tej trudnej kwestii dyskutowali w ostatnim programie „Na celowniku" Marcina Piaseckiego zgromadzeni w redakcji „Rzeczpospolitej" eksperci.
Mylące nazewnictwo
Obecny zestaw szczepień obowiązkowych przybliżyła zebranym prof. Teresa Jackowska, krajowy konsultant w dziedzinie pediatrii: – W Polsce od wielu lat mamy program szczepień ochronnych, który dzieli się na szczepienia obowiązkowe i zalecane. To nazewnictwo jest trochę mylące i czasem lekarze proszą nas, byśmy zmienili nazwy na szczepienia finansowane i niefinansowane, bo niektórzy pacjenci i rodzice myślą, że jak coś jest tylko zalecane, to nie jest aż tak bardzo potrzebne. Tymczasem nasze szczepienia zalecane są w wielu innych krajach obowiązkowe. Jeśli chodzi o szczepienia obowiązkowe w Polsce, to mamy szczepienie przeciw gruźlicy, przeciwko wirusowemu zapaleniu wątroby typu B, przeciw krztuścowi, tężcowi, błonicy, Haemophilus influenzae grupy B (powodującej zapalenie opon mózgowych), przeciw polio. Następnie przeciw odrze, śwince i różyczce. Oraz tylko dla grup ryzyka przeciw ospie wietrznej oraz pneumokokom – zakończyła wyliczanie prof. Jackowska.
W przyszłym roku kalendarz szczepień obowiązkowych ma zostać rozszerzony. W jaki sposób? Uczestniczący w programie „Na celowniku" eksperci byli zgodni, że nowym szczepieniem finansowanym stosowanym u wszystkich dzieci powinna być szczepionka przeciw pneumokokom.
– Patrząc na dane epidemiologiczne, trzeba stwierdzić, że powszechne szczepienia przeciw pneumokokom są priorytetem – stwierdziła prof. Anna Skoczyńska, kierownik Zakładu Epidemiologii i Mikrobiologii Klinicznej Narodowego Instytutu Leków.