Imigranci: wiek rozstrzyga o losie azylanta

Istnieje wielka różnica, czy imigrant przekracza granice kraju Vilhelma Moberga jako osoba dorosła czy jako niepełnoletnia. Wiek może rozstrzygać losy tułaczy i wielu z nich widzi szansę w jego ukrywaniu. Medyczne metody określania wieku miałyby to uniemożliwić.

Aktualizacja: 06.11.2016 15:48 Publikacja: 06.11.2016 12:08

Imigranci: wiek rozstrzyga o losie azylanta

Foto: AFP

Ustalanie wieku osób niepełnoletnich przybyłych do Szwecji bez opiekunów prawnych, które składają wniosek o azyl, odbywa się na podstawie rozmów i dokumentacji z kraju pochodzenia. Ale nie tylko. W maju bowiem rząd zobligował Urząd Medycyny Sądowej do sprawdzania wieku azylanta metodami medycznymi. Za takie urząd uznał rentgen uzębienia i stawu kolanowego. Kilka miesięcy temu także sąd najwyższy wydał wyrok uprawniający do używania analizy rentgena zębów jako pewnej metody weryfikacji wieku azylanta.

Propozycje metod określania wieku spotkały się jednak z ostrą krytyką. Różne organizacje uznały je za jedne z najbardziej kontrowersyjnych sposobów zmniejszenia napływu migrantów do kraju. Anders Hjern, profesor Instytutu Karolinska, ocenił, że nie ma medycznych metod sprecyzowania, ile delikwent ma lat. I jeżeli rząd sądzi, że można taką wyczarować, to jest źle poinformowany. Także stowarzyszenie szwedzkich lekarzy podkreśliło, że ani rentgen kośćca, ani uzębienia nie wykaże aktualnego wieku uchodźcy z dostateczną rzetelnością. Wpływ bowiem czynników takich jak ciężkie stresy i niedożywienie mogą czynić medyczne metody pomiaru niepewnymi. I na ich podstawie nie da się stwierdzić, czy przybysz ma 17 lat i dziewięć miesięcy czy przekroczył 18. rok życia. Podniosły się też głosy, że testy mogą być wręcz traumatyzujące dla młodych azylantów.

Szwecja należy do krajów, które przyjęły najwięcej przybyłych bez rodziców lub opiekunów dzieci. Wiele z nich dotarło tu bez dokumentów, które mogłyby potwierdzić ich tożsamość i wiek. Szacuje się, że wątpliwości budzi aż 70 proc. cudzoziemców między 15. a 17. rokiem życia.

Ten, kto ma poniżej 18 lat i stara się o azyl, znajduje się pod ochroną konwencji ONZ dotyczącej praw dzieci i umowy dublińskiej. Według konwencji ONZ wszystkie dzieci osiedlone w Szwecji mają prawo do mieszkania, opieki zdrowotnej i chodzenia do szkoły. Przy wszelkich decyzjach ma obowiązywać zasada „dla dobra dziecka", a osoby niepełnoletnie, które wyemigrowały do tego kraju bez rodziców, mają prawo do połączenia się ze swoją rodziną, gdy jej drogi się rozeszły. Konwencja nakazuje też, by wnioski rozproszonych po świecie rodzin zostały rozpatrzone humanitarnie i szybko. Zgodnie zaś z umową dublińską każde dziecko może mieć swojego reprezentanta, który pomoże mu składać odwołanie po odmowie azylu. Każe dziecko ma prawo również do opieki kuratora, który występuje w roli pełnomocnika w kontaktach z Urzędem Migracyjnym. Czuwa nad tym, by jego podopieczny chodził do szkoły oraz by odwiedzał lekarza i dentystę. Kurator ubiega się w imieniu dziecka o socjal w biurze opieki społecznej i zasiłek w Urzędzie Migracyjnym. Reprezentuje osobę niepełnoletnią przy zakupie usług i towarów, a także sygnuje kontrakt na mieszkanie, gdy otrzyma ona stały pobyt w Szwecji.

W ubiegłym roku o azyl wystąpiło 35,3 tys. dzieci, które przybyły do Szwecji bez rodziców lub opiekunów, co stanowiło rekord nawet jak na warunki tego kraju (rok wcześniej bowiem liczba ta była pięć razy mniejsza). Ponad 23 tys. pochodziło z Afganistanu, 4000 z Syrii, a następną pod względem liczebności grupę stanowili młodociani z Somalii i Erytrei. Większość to chłopcy między 13. a 17. rokiem życia. Dziewcząt było zaledwie 3000.

W ciągu tego roku w efekcie wprowadzenia kontroli dokumentów na granicy miedzy Danią a Szwecją, napływ migrantów zmniejszył się znacznie. Szwecja wystąpiła o tę możliwość razem z Niemcami, Danią i Austrią oraz Norwegią, będącą członkiem strefy Schengen. Na utrzymanie tych kontroli jeszcze przez trzy miesiące Komisja Europejska w ramach wyjątku wydała właśnie pozwolenie. We wniosku o przedłużenie barier Szwecja powoływała się na luki w nadzorze zewnętrznych granic Unii Europejskiej.

I bez względu na to, ilu migrantów tu dotrze, to zawsze wielu z nich będzie próbowało utrzymywać, że są młodsi niż w rzeczywistości. Bez względu na to, czy wiek będzie się ustalać poprzez rentgen uzębienia, rentgen nadgarstka, stawu klanowego czy obojczyka.

Autorka jest dziennikarką, wieloletnią korespondentką „Rzeczpospolitej" w Szwecji

Ustalanie wieku osób niepełnoletnich przybyłych do Szwecji bez opiekunów prawnych, które składają wniosek o azyl, odbywa się na podstawie rozmów i dokumentacji z kraju pochodzenia. Ale nie tylko. W maju bowiem rząd zobligował Urząd Medycyny Sądowej do sprawdzania wieku azylanta metodami medycznymi. Za takie urząd uznał rentgen uzębienia i stawu kolanowego. Kilka miesięcy temu także sąd najwyższy wydał wyrok uprawniający do używania analizy rentgena zębów jako pewnej metody weryfikacji wieku azylanta.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Co dalej z podsłuchami i Pegasusem po raporcie Adama Bodnara
Opinie Prawne
Ewa Łętowska: Złudzenie konstytucjonalisty
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Podsłuchy praworządne. Jak podsłuchuje PO, to już jest OK
Opinie Prawne
Antoni Bojańczyk: Dobra i zła polityczność sędziego
Opinie Prawne
Tomasz Pietryga: Likwidacja CBA nie może być kolejnym nieprzemyślanym eksperymentem