Reklama

Dariusz Pluta: Zakłócanie mszy u św. Anny to akt barbarzyństwa

Kościół nie jest, i to także w sensie prawnym, zwykłym miejscem publicznym. Dziennikarze muszą o tym pamiętać - uważa adwokat Dariusz Pluta.

Aktualizacja: 16.04.2016 12:31 Publikacja: 16.04.2016 09:41

Kościół św. Anny w Warszawie.

Kościół św. Anny w Warszawie.

Foto: Fotorzepa, Adam Burakowski Adam Burakowski

Rz:„Gazeta Wyborcza" i „Fakty" TVN zrelacjonowały, jak w warszawskim kościele św. Anny grupa kobiet demonstracyjnie wyszła podczas odczytywania listu Prezydium Episkopatu popierającego całkowity zakaz aborcji. „Fakty" zaznaczyły, że akcja była zorganizowana wcześniej, „GW" nie, ale potwierdziła, że wśród inicjatorek demonstracji była pracowniczka Agory, niezwiązana z redakcją. Czy dziennikarze nie przekroczyli tu prawa, a jeśli tak, to jakie?

Dariusz Pluta: Przeszkadzanie lub zakłócanie mszy św. jest w mojej ocenie aktem barbarzyństwa i nie ma nic wspólnego z jakąkolwiek debatą publiczną lub dyskusją na jakikolwiek temat. Pomijając w tym miejscu kwestie wiary, tradycji lub etyki, o zwykłej ludzkiej przyzwoitości nie wspominając, to w sensie prawnym msza św. jest aktem religijnym, który sam w sobie podlega ochronie prawnej, a w ramach tego aktu religijnego wiele indywidualnych i grupowych praw i uprawnień również podlega ochronie prawnej. Akt religijny, nawet kiedy jest wykonywany zbiorowo i w jakimś sensie publicznie, może zawierać w sobie, i często zawiera, elementy bardzo osobiste, a nawet intymne. Dlatego każdy dziennikarz, który w jakikolwiek sposób rejestruje, omawia czy relacjonuje akt religijny, i to niezależnie od Kościoła czy związku wyznaniowego, powinien to czynić ze szczególną wrażliwością i lojalnością względem osób, które realizują w ten sposób swoje podstawowe prawa konstytucyjne i cywilne dotyczące wolności sumienia i religii.

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Opinie Prawne
Bogusław Chrabota: Sędziowie i Pegasus
Opinie Prawne
Łukasz Guza: Kto się boi przymusowych etatów?
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Podatników wszyscy mają tam, gdzie mają
Opinie Prawne
Piotr Szymaniak: Tonący neosędziów się chwyta
Opinie Prawne
Łukasz Guza: Mądry przedsiębiorca po szkodzie
Opinie Prawne
Bartosz Pilitowski: Prawem i lewem ministra Żurka
Opinie Prawne
Marcin Malecko: Ochrona sygnalistów - wyzwania na przyszłość
Opinie Prawne
Dawid Sierżant: Refundacja a ochrona patentowa – kilka faktów i mitów
Reklama
Reklama