Statki wyczarterowane przez organizacje pozarządowe znalazły się pod ostrzałem włoskiej prokuratury. Prokuratorzy podejrzewają, że pływające zaraz przy libijskich wodach kutry nie tylko zachęcają migrantów do przeprawiania się przez morze do Europy, ale i reagują na telefony – bezpośrednio od przemytników. Biorą na pokład imigrantów z małych jednostek i przewożą do Włoch, choć do libijskich portów mają zaledwie kilka mil. Prokuratorzy stawiają także pytania o to z jakich źródeł finansowane są łodzie, które czarterują organizacje pozarządowe.

Podobnie działają jednostki wynajęte przez osoby prywatne. Statek maltańskiej spółki u wybrzeży Libii przyjął ostatnio na pokład kilkuset imigrantów, ale zamiast na Maltę, przetransportował ich do Cagliari na Sardynii.