Macie takie osobowości?
Dzisiaj mamy praktycznie tylko Rafała Grupińskiego, który moim zdaniem jest najciekawszym politycznym mówcą w obecnym, wyjątkowo nieciekawym pod tym względem Sejmie. Grupińskiego zawsze słucham z uwagą, ale to zbyt mało.
Czego więcej partia potrzebuje?
Mamy fajną młodzież. Wymienię choćby Krzysztofa Brejzę czy Arkadiusza Myrchę. Są naprawdę wyjątkowo utalentowani. Muszą mieć od kogo się uczyć, i to uczyć dobrych rzeczy. Kunsztu parlamentarnego, a nie technologii wycinania kolegów. Za dużo u nas lokalnych watażków, a za mało ludzi, za którymi Polacy mogą pójść. To jest znacznie ważniejsze niż to, czy ktoś jest bardziej lewicowy czy bardziej prawicowy. Te powierzchowne etykiety często służą jedynie doraźnym celom.
Lewicowcy mogą się już nie mieścić w PO.
Kiedy słyszę, że ktoś się nie mieści w PO, bo partia stała się za bardzo lewicowa lub prawicowa, to mówię: „walcz o jej kształt". Zresztą zauważam wyostrzanie się poglądów i podkreślanie ich znaczenia u ludzi, którzy szukają dla siebie innego miejsca. Nie podoba mi się instrumentalne traktowanie PO i przyznaję, że każdy z nas musi pamiętać, czym jest w polityce lojalność, uczciwość wobec własnego środowiska. Pod tym względem przyznaję Schetynie prawo do wyciągania konsekwencji i używania nawet skalpela. Tylko że skalpelem trzeba zawsze posługiwać się ostrożnie i umiejętnie.
Czy rzeczywiście PO nie powinna liczyć na lewicowy elektorat, bo lewica socjalna zameldowała się w PiS, a pozostali w partii Razem?
Platforma powinna być w centrum. Zresztą tradycje chadeckie i nauka społeczna Kościoła tam chadecję właśnie umiejscawiają. Nie widzę innego miejsca. Jeśli wracamy do korzeni, to stawiamy Platformę w centrum i zapraszamy jak najszerzej z obu stron, żeby Polacy chcieli na nią wskoczyć. W deklaracji ideowej powiedzieliśmy, że nie będziemy budować zamkniętej organizacji własnego aparatu, i to jest prawdziwy cel.
Kto jest autorem nowego hasła PO „Zasługujesz na więcej"?
Hasło nie jest nowe, sam w kampanii 2005 roku się nim posługiwałem. Skoro Grzegorz Schetyna wskazał, że to Tomasz Siemoniak je zaproponował, to zapewne tak właśnie było. Wierzę, że za niezbyt świeżym hasłem kryją się ciekawe i ważne postulaty programowe. To znacznie ważniejsze.
PO może być NSZZ „Solidarność" przy budowaniu nowego AWS?
Ciekawa teza, choć mnie się AWS i Marian Krzaklewski nie najlepiej kojarzą. Rozumiem to porównanie jako chęć, aby Platforma otworzyła się na inne opozycyjne w stosunku do PiS środowiska, i ten postulat w pełni akceptuję. Daleki jestem natomiast od powielania mechanizmów zarządzania z czasów AWS i wytworzenia tej kasty działaczy związkowych i partyjnych, którzy oderwani od rzeczywistości wyrywali sobie kawałki władzy. Byli największym kłopotem rządu Buzka. I przyczyną porażki.
Schetyna nowym Krzaklewskim?
Na pewno nie. To zupełnie inni ludzie i takie porównania są dla niego krzywdzące.
A czy powrót do PO–PiS jest możliwy?
Nie znam nikogo w Platformie formułującego takie pomysły, więc uważam pytanie za czystą prowokację. Zarzut, jakoby to był pomysł Schetyny, wydaje mi się absurdalny. Autor pomysłu współpracy z PiS byłby w Platformie po prostu osamotniony. Zupełnie inną sprawą jest stosunek do ewentualnej dekompozycji obozu PiS. Wydaje się, że to pytanie przed nami stanie za jakiś czas.
—rozmawiał Jacek Nizinkiewicz