Szefowa rządu poczyta „Wyborczą”

Rząd rezygnuje z prenumeraty „Gazety Wyborczej” i „Newsweeka” – podają od kilku tygodni prawicowi publicyści i politycy PiS. Tymczasem w rzeczywistości Kancelaria Premiera w prenumeracie na przyszły rok zamówiła wielokrotnie więcej egzemplarzy „Wyborczej” niż „Naszego Dziennika”.

Aktualizacja: 09.12.2015 15:38 Publikacja: 09.12.2015 15:11

Premier Beata Szydło

Premier Beata Szydło

Foto: Fotorzepa/ Robert Gardziński

O tym, że rząd i jego agencje znacząco ograniczą prenumeraty mediów krytykujących rząd PiS, pod koniec listopada poinformowało kilku prawicowych blogerów. Ich zdaniem mają też zostać ograniczone reklamy i materiały płatne umieszczane w takiej prasie przez rząd.

Do informacji nie odnieśli się przedstawiciele rządu, jednak potwierdzili ją posłowie PiS. – Wszystkie firmy i instytucje, prywatne i publiczne wycofują reklamy z „GW", TVN, „Newsweeka", „Polityki". Kto umieszcza tam ogłoszenia, znieważa Polskę – napisał na Twitterze poseł PiS Stanisław Pięta.

Portal Prawy.pl podał nawet liczbę egzemplarzy „Gazety Wyborczej", które rzekomo zostaną zamówione w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. „Na biurka w KPRM powędrują tylko trzy sztuki z jednego numeru. Jedną otrzymają pracownicy Centrum Informacji Rządu, resztę - zatrudnieni w innych departamentach" – podał.

Jak wynika z informacji rp.pl, te informacje całkowicie mijają się z prawdą. W przyszłym roku w prenumeracie dla KPRM będą trafiać codziennie 42 egzemplarze „Gazety Wyborczej", a zamówienie będzie mniejsze tylko odnośnie wydania sobotniego. Ponadto KPRM zamówił 34 egzemplarze każdego numeru „Newsweeka" i 34 „Polityki".

Na tym tle blado wygląda liczba egzemplarzy prasy prawicowej. KPRM zamówiła tylko 9 egzemplarzy „Naszego Dziennika" i 13 „W sieci". Takie dane wynikają z danych przetargu dotyczącego prenumeraty prasy na 2016 rok, które można znaleźć na stronach internetowych Kancelarii Premiera.

Kluczem do zrozumienia kształtu zamówienia jest jego data. Przetarg został rozstrzygnięty na przełomie października i listopada, czyli przed uformowaniem się rządu PiS. Dlatego nowa ekipa nie miała już możliwości jego modyfikacji.

Podobnie było w Ministerstwie Finansów, które jeszcze w październiku zamówiło prasę na przyszyły rok. Trafi do niego 25 egzemplarzy „Gazety Wyborczej" i tylko 1 „Naszego Dziennika".

Teoretyczną możliwość modyfikacji zamówienia miał za to resort obrony kierowany przez Antoniego Macierewicza. Przetarg ogłoszono co prawda pod koniec października, ale termin składania ofert minął dopiero 8 grudnia. Urzędnicy po przejęciu władzy przez PiS zmienili co prawda zamówienie, ale tylko po to, by wykreślić z niego pismo „Buchalter", bo w przyszłym roku ma się nie ukazywać. Oznacza to, że na biurka w MON trafi aż 31 egzemplarzy „Gazety Wyborczej", 23 „Newsweeka" i tylko 6 „Naszego Dziennika".

Czy w przyszłym roku rząd PiS okroi prenumeraty krytykujących go mediów? Na pytania rp.pl nie odpowiedziała Kancelaria Premiera. Wprost nie odpowiada też poseł PiS Jacek Sasin.

– To decyzje podejmowane przez każdy resort z osobna i nie sądzę, by były jakieś zalecenia w tej sprawie. Uważam, że wszystkie media powinny być przez administrację rządową traktowane tak samo, a tak nie było w ubiegłych latach. Niektóre media, które potocznie nazywamy niezależnymi, nie cieszyły się przychylnością administracji rządowej, co teraz powinno się zmienić – mówi Sasin w rozmowie z rp.pl.

O tym, że rząd i jego agencje znacząco ograniczą prenumeraty mediów krytykujących rząd PiS, pod koniec listopada poinformowało kilku prawicowych blogerów. Ich zdaniem mają też zostać ograniczone reklamy i materiały płatne umieszczane w takiej prasie przez rząd.

Do informacji nie odnieśli się przedstawiciele rządu, jednak potwierdzili ją posłowie PiS. – Wszystkie firmy i instytucje, prywatne i publiczne wycofują reklamy z „GW", TVN, „Newsweeka", „Polityki". Kto umieszcza tam ogłoszenia, znieważa Polskę – napisał na Twitterze poseł PiS Stanisław Pięta.

Pozostało 81% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Sondaż: Szef MON do dymisji? Polacy odpowiadają
Polityka
Marcin Mastalerek: Na prawicy nie ma osób, które mają taki talent wiązania ludzi ze sobą, jaki ma Andrzej Duda
Polityka
Prof. Jarosław Flis: Mateusz Morawiecki kandydatem PiS na prezydenta? To jakby PO wystawiła Ewę Kopacz
Polityka
Sondaż: Czy po wyborach europejskich Trzecia Droga się rozpadnie?
Materiał Promocyjny
Jaki jest proces tworzenia banku cyfrowego i jakie czynniki są kluczowe dla jego sukcesu?
Polityka
Andrzej Duda: Skoro Putin chce, by Rosjanie masowo ginęli, to należy to spełnić
Polityka
Sondaż: Kto faworytem w drugiej turze wyborów prezydenckich. Złe informacje dla Morawieckiego