Jaki: Ja się biję dla dobra Polski

Każdy, kto chce silnego państwa, musi stanąć z nami w szeregu w walce ze spółdzielnią sądowniczą - mówi wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki.

Aktualizacja: 24.04.2017 21:04 Publikacja: 23.04.2017 18:55

Wiceminister Patryk Jaki

Wiceminister Patryk Jaki

Foto: Rzeczpospolita, Darek Golik

Rzeczpospolita: Czy prace nad reformą sądownictwa zostaną wstrzymane?

Patryk Jaki, wiceminister sprawiedliwości: Po moim trupie. Reforma sądownictwa to nasza obietnica wyborcza.

Prezes PiS spotkał się z panią premier w sprawie spowolnienia reformy sądownictwa.

Również w naszym środowisku toczy się dyskusja, ale nad szczegółami. Nikt w naszym obozie nie ma wątpliwości, że bez realnych zmian w wymiarze sprawiedliwości nie da się naprawić Polski.

Prezydent Andrzej Duda i wicepremier Jarosław Gowin mają zastrzeżenia dotyczące reformy KRS.

To są zastrzeżenia dotyczące jednego punktu z całego pakietu wielu ustaw.

Istotnego. Prezydentowi nie podoba się sposób wygaszania mandatów sędziów KRS.

Kadencje wszystkich instytucji, z wyjątkiem Trybunału, w naszej konstytucji są kadencjami grupowymi. Kadencja KRS do 2002 r. również była kadencją grupową, tylko z niewiadomych przyczyn sędziowie uznali, że zmienią je sobie na kadencje indywidualne. Problem polega na tym, że kadencje indywidualne są opisane w konstytucji tylko w przypadku jednego ciała. I jest nim TK. Inne ciała mają kadencję grupową, jak Sejm i Senat. I to jest niepodważalny argument prawny za wygaszeniem źle ustrojowo wykonywanych mandatów członków KRS. Mamy opinie prawne przesądzające tę kwestie.

Artykuł 187 ust. 3 Konstytucji RP mówi, że kadencja wybranych członków KRS trwa cztery lata.

Jednak nie mówi, jaki charakter ma ta kadencja, a następnie daje silny mandat parlamentowi do ustanowienia ustroju tej instytucji ustawą. Gdyby te kadencje miały być indywidualne, byłoby to zapisane tak samo jak kilka punktów dalej w odniesieniu do TK.

Trybunał jest dzisiaj wiarygodnym ciałem? Mężem szefowej TK jest były TW, a część sędziów, z panem Muszyńskim na czele, nie kryje swoich jednoznacznych poglądów.

Sprawa męża była wielokrotnie i wyczerpująco wyjaśniona. Pan Muszyński jest profesorem prawa o wielkim dorobku, a pani prezes w mojej ocenie dzielnie sobie radzi we wcale niełatwej sytuacji. Wierzę, że za rok będziemy mogli podsumować prace TK już w zupełnie innej atmosferze.

Znaczna część prawników podważa dzisiaj legalność wyboru nowego składu TK i bezstronność tego ciała.

Nie mam żądnych wątpliwości. Wreszcie mamy pełny i legalny skład. Powoli Trybunał zaczyna odrabiać zaległości. Może w przyszłości przy dyskusji o zmianie konstytucji, która jest moim zdaniem niezbędna, trzeba będzie pochylić się również nad miejscem w ustroju Polski Trybunału Konstytucyjnego.

Politycy wciąż komentują wyroki i pracę sędziów, a sądownictwo oczyszcza się z przypadków patologicznych, czego dowodem jest choćby bardzo mocna reakcja w stosunku do sędziego oskarżonego o kradzież pendrive'ów.

Oczyszcza się? Pan żartuje! Rozmawiamy w dniu, w którym korporacja sędziowska dała uciec od odpowiedzialności koledze, który molestował kobietę samotnie wychowującą dziecko, która przyszła do niego po sprawiedliwość w sprawie alimentów. Korporacja broni swoich ludzi cały czas. Kruk krukowi oka nie wykole. W Polsce teraz nie ma trójpodziału władzy. Są słabe władze wykonawcza i ustawodawcza, zależne od ludzi, i oligarchiczna władza sądownicza zależna sama od siebie.

Jak chcecie to zmienić?

Trzy władze mają być wobec siebie równe. Skoro tak, to może ja jako przedstawiciel władzy wykonawczej i ustawodawczej urządzę sobie ustrój taki, jaki ma władza sądownicza? Nie będą nas wybierać ludzie, ale powołamy sobie „swój KRS". Funkcje będziemy pełnili dożywotnio, a kontrolować nas będzie ciało korporacyjne, które sami stworzymy. Wtedy trzy władze będą równe. Gdyby pozostałe władze zorganizowały się dokładnie tak samo jak władza sądownicza, to państwo zamieniłoby się w organizm postępującej patologii. Twarzami władzy ustawodawczej i wykonawczej są przyzwoici ludzie, a twarzą władzy sądowniczej jest człowiek, który straszył własną córkę, by zwróciła mu... alimenty.

To sprawy prywatne. Czego ma to dowodzić?

Każdy, kto chce silnego państwa, a nie teoretycznego, musi stanąć z nami w szeregu w walce ze spółdzielnią sądowniczą. Oczekuje tego od nas również wielu przyzwoitych sędziów, którzy w Polsce przez lata byli tłamszeni przez kastowe korporacje.

A dlaczego pan nie zrzekł się immunitetu ws. o pomówienie posła PO, mimo że w kampanii Solidarna Polska postulowała likwidację immunitetu?

Jestem za likwidacją immunitetów. Sam też nie głosowałem za utrzymaniem swojego.

W kampanii obiecywał pan też zająć się tematem legalizacji marihuany medycznej? Dlaczego będąc ministrem już pan nie chce legalizacji i pomocy chorym?

I zrobiłem. Nie dość, że jest legalna to jeszcze w 100% refundowana do leczenia. Wiem, że to za mało – ale nikt do tej pory nie zrobił nigdy więcej. Mam jednak świadomość, że import trwa za długo nie z winy Polski. Dlatego chciałbym, aby Polska na potrzeby medyczna sama hodowała marihuanę zamiast być uzależnionym od Holandii. A następnie wychodowana w Polsce marihuana do leczenia byłaby sprzedawana w aptekach tylko na recepty ścisłego zarachowania tak jak morfina. Niestety mimo moich wielokrotnych prób – nie znajduję zrozumienia w Ministerstwie Zdrowia.

Jednostkowymi przypadkami można podważyć wiarygodność każdej grupy zawodowej, również PiS na przykładzie byłego radnego tej partii, który znęcał się nad żoną, czy posła Zbonikowskiego również oskarżanego przez żonę. Czy na podstawie jednostkowych przypadków można mówić, że w PiS biją kobiety?

Te sprawy pokazują zasadnicze różnice. Radny został wyrzucony, posłowi wycofano rekomendacje (bo nie można już było go wypisać z list po rejestracji). A słyszał pan, by elity sądownicze potępiły np. skandaliczne wypuszczenie gwałciciela z Kluczborka przez sędziego? Środowiska władzy ustawodawczej i wykonawczej reagują, bo wiedzą, że ludzie ich rozliczą, a władzy sądowniczej nie – bo wiedzą, że korporacja ich wybroni. System, który proponujemy, to zabrać władzę nad sądami korporacjom i oddać ludziom.

System, w którym PiS i prokurator Ziobro będą decydować o wyborze sędziów.

To nieprawda. Nasze propozycje nigdzie nie dają takiej władzy ministrowi. Dalej będą to robili sędziowie. Największą patologią sądu jest jednowładztwo prezesów, którzy arbitralnie decydują o przydziale spraw, o przenoszeniu sędziów, o tym, który sędzia dostanie proste sprawy pod awans, a który zostanie zasypany najtrudniejszymi. My zabieramy prezesom władzę przenoszenia sędziów, wzmacniając sędziów liniowych, którym już nie będzie można grozić. Wprowadzamy losowy system przydziału spraw. Prosty i przejrzysty dla obywatela i uczciwy wobec sędziów liniowych. Wprowadzamy system ważenia spraw, który spowoduje, że sędziowie będą równo obłożeni pracą. To od razu spowoduje, że sądy zaczną pracować szybciej.

Chcecie to zrobić nawet jeśli ceną będzie Trybunał Stanu dla prezydenta, premiera i ministra Ziobry?

Zwolennicy KOD wszędzie mnie witają okrzykami „będziesz siedział!". Uwzięli się, bo zaostrzałem przepisy dotyczące alimentów. Jeśli do władzy doszłaby PO i Nowoczesna, to będą się na nas mścić. Jeśli jednak ktoś chce naprawdę, a nie na niby, walczyć z układami III RP, musi się z tym liczyć. Nic jednak nie robię dla siebie, biję się dla Polski.

Donald Tusk powinien stanąć przede Trybunałem Stanu?

Opozycja próbuje robić z Tuska ofiarę. Widać, że obóz opozycyjny jest rozbity. Potrzebuje lidera, wokół którego się skonsoliduje i stąd te wszystkie peronowe cyrki.

Strach w obozie władzy?

Rozbawienie. Kiedy widzę na dworcu 90 osób czekających na Tuska, z czego połowa to przeciwnicy, to umówmy się-1918 rok to, to nie jest (śmiech).

Będziecie robić wszystko, żeby wsadzić Tuska za kratki i osłabić jego pozycję polityczną?

Nie. Mamy zamiar odbudować państwo i sprawić, że Polska po latach przestanie być państwem bezprawia.

Kiedy ruszą prace komisji weryfikacyjnej, na czele której ma pan stanąć?

Pod koniec maja.

Hanna Gronkiewicz-Waltz zapowiedziała, że nie stawi się przed oblicze komisji.

Jej zachowanie jest przyznaniem się do winy. Osoba, która jest uczciwa i nie ma nic do ukrycia - nie boi się mówić o swojej pracy. Widać nie tylko próbę ukrycia prawdy, ale i strach przed czymś co w życiu publicznym jest oczywiste – odpowiedzialnością za swoje decyzje. Jednak komisja ze współpracą z prezydent Warszawy czy bez niej – rozprawi się mafią reprywatyzacyjną.

Przed wyborami samorządowymi?

Będziemy robili co w naszej mocy, aby jak najwięcej spraw rozwiązać jak najszybciej się da, ponieważ tysiące ludzi wyrzuconych na bruk żyje tylko tą nadzieją i nie możemy ich zawieść.

Solidarna Polska wciąż istnieje?

Oczywiście. Jesteśmy częścią koalicji bez której nie ma większości rządowej. Lojalnie pracujemy dla obozu Zjednoczonej Prawicy, którego liderem jest prezes Jarosław Kaczyński. Weźmiemy udział w wyborach samorządowych.

Wspólne listy z PiS?

Sądzę, że może być różne w zależności od regionu. Sprawa jest przedmiotem rozmów.

Czy powinno dojść do rekonstrukcji rządu?

Obóz rządzący powinien na bok odłożyć sondaże i zobaczyć szerszy horyzont. Musimy się skupić na reformach i realnych zmianach w Polsce.  Lepiej przeprowadzić głębokie reformy, nawet kosztem utarty poparcia w sondażach, niż nie zrobić nic i mieć wysokie sondaże. Dobre badanie nie jest celem samym w sobie. Naszym zadaniem zbudowanie państwa nie teoretycznego, które ostatnie się na lata.

Opozycja zapowiada odkręcenie wielu reform PiS?

Znamy jej filozofie. To „ciepła woda w kranie”. Oni są od tego. My od trudnej i ambitnej pracy, która ma to do siebie, że jeśli jest przeprowadzona dobrze to jej konary są nie do naruszenia.

Czy prokuratura powinna zbadać wątek wybuchu bomby termobarycznej w Tupolewie?

Sprawą zajmuje się specjalnie do tego powołany zespół prokuratorów. Każda hipoteza dotycząca przyczyn katastrofy smoleńskiej powinna zostać zbadana.

Czy ministerstwo sprawiedliwości poczyniło jakikolwiek kroki ws. odzyskania wraku tupolewa i czarnych skrzynek?

Nie ma wiedzy o pracy zespołu prokuratorów.

Czy prokuratura powinna zająć się panem Berczyńskim po jego wypowiedzi na temat „wykończenia caracali”?

Jeśli wpłynie zawiadomienie o podejrzeniu przestępstwa to tak ja każdą sprawę – ta i tą prokuratura zbada.

Rzeczpospolita: Czy prace nad reformą sądownictwa zostaną wstrzymane?

Patryk Jaki, wiceminister sprawiedliwości: Po moim trupie. Reforma sądownictwa to nasza obietnica wyborcza.

Pozostało 99% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Wybory samorządowe 2024: Gdzie odbędzie się II tura? Kraków, Poznań i Wrocław znów będą głosować
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Polityka
Koniec epoki Leszka Millera. Nie znajdzie się na listach do europarlamentu
Polityka
Polexit. Bryłka: Zagłosowałabym za wyjściem Polski z UE
Polityka
"To nie jest prawda". Bosak odpowiada na zarzut ambasadora Izraela
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Polityka
Wybory samorządowe 2024. Kto wygra w Krakowie? Nowy sondaż wskazuje na rolę wyborców PiS