Referendum będzie miało charakter konsultacyjny, ponieważ decyzja o tym, gdzie ma zostać zlokalizowana inwestycja o znaczeniu dla całego kraju, nie może zapadać w oparciu o plebiscyt rozpisany wśród mieszkańców. Gdybyśmy patrzyli z tej perspektywy, nie wybudowana by została żadna autostrada, ponieważ o ile wszyscy chcemy jeździć autostradami, to znaleźć chętnych do wyprowadzki z powodu budowy autostrady byłoby znacznie trudniej. Dlatego musimy tutaj pogodzić interes mieszkańców terenu, na którym będziemy budować Port "Solidarność" z mieszkańcami całej Rzeczypospolitej. Natomiast to, co zadeklarowałem i od czego się nie wycofujemy ani o centymetr, to jest uwzględnianie i zapraszanie mieszkańców do jak najszerszego współkształtowania tej inwestycji, do tego, aby mieszkańcy mogli współokreślać, w jaki sposób państwo powinno skompensować im ewentualne niedogodności.
Mówiliśmy o transporcie wokół CPK - co z tymi dalekosiężnymi planami, jeśli chodzi o kolej dużych prędkości. To jest pana zdaniem też niezbędny element funkcjonowania całego portu? Bo to jest inwestycja o skali kolejnych kilkudziesięciu miliardów złotych.
Warto zdefiniować, o czym mówimy, kiedy mówimy o kolei dużych prędkości. Uważam, że Polska potrzebuje gwałtownego wzrostu jakości podróżowania koleją po Polsce. Tego potrzebujemy, to się częściowo teraz dzieje i potrzebujemy mocnego impulsu, żeby to się działo z jeszcze większą intensywnością. Nie da się osiągnąć tego efektu tylko przez modernizowanie tras kolejowych. Potrzebujemy budować nowe trasy kolejowe, to jest kierunek, w którym zresztą idzie cały świat, który wspiera Unia Europejska. Dlatego uważamy, że możemy liczyć na finansowanie unijne, dlatego że Unia Europejska wspiera ruch kolejowy.
Ja mówiąc o kolei dużych prędkości miałem na myśli plany, które były wcześniej już analizowane, budowy tzw. Ygreka, czyli całkowicie nowych linii.
Gdy mówimy o Ygreku, z pewnością potrzebujemy nowych tras, z pewnością potrzebujemy nowego połączenia także łączącego Warszawę-Łódź-Wrocław, Warszawę-Łódź-Poznań, natomiast pytanie, według jakich parametrów. W naszej ocenie wystarczające parametry to parametry pozwalające na osiągnięcie prędkości 250 km/h. Nie musimy budować TGV, który mknie z prędkością 350 km/h, dlatego że uzysk czasowy, który byśmy osiągnęli, inwestując dwa razy większe środki, to jest 19 minut na najdłuższej trasie. 19 minut to jest różnica między jechaniem między Warszawą a Poznaniem kolejami, osiągającymi prędkość 250 km/h a dwukrotnie droższymi kolejami, jadącymi z prędkością 350 km/h.