Istnienie takiego raportu zasugerował 30 września w rozmowie z RMF RM Paweł Szefernaker, sekretarz stanu w kancelarii premiera. Kilka dni temu Beata Szydło informowała, że zostanie on powołany na stanowisko szefa departamentu ds. cyberprzestrzeni.
Jako przykład negatywnego zjawiska w internecie Szefernaker podał nieprzychylne komentarze dotyczące polskiego rządu pojawiające się na forach i portalach społecznościowych podczas ostatniej debaty na temat sądów w Polsce. - Jeden z przykładów: w ciągu paru minut na jednym z największych portali w Polsce pojawia się kilkaset komentarzy o treści 'precz z kaczorem dyktatorem', które pojawią się z Ameryki Południowej, z kont prowadzonych w Ameryce Południowej - wskazał.
Minister wyjaśniał wówczas, że z analizy kont w mediach społecznościowych, z których wystawiane były komentarze na forach internetowych, wynika, "że w trakcie tej debaty w Polsce na temat sądów pojawiły się konta zagraniczne, bardzo zaangażowane w tę debatę, które wcześniej były zaangażowane na przykład w próbę puczu w Turcji, w wyborach w Stanach Zjednoczonych, w kampanię Brexitu czy w kampanię prezydencką we Francji".
Dowiedz się więcej » Szefernaker: Komuś z zewnątrz zależy na podgrzaniu sporów politycznych
Informację o "analizie" próbowała zgłębić sieć Watchdog Polska. 3 października wysłała ona dwa wnioski do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. W jednym prosiła o umowę, którą na sporządzenie analizy została podpisana, oraz o samą treść raportu.