Efekt koniunktury...
– To efekt tzw. rynku pracownika widocznego w coraz większej liczbie regionów i branż – twierdzą przedstawiciele agencji zatrudnienia i eksperci rynku pracy. Odsetek firm, które narzekają na trudności z pozyskaniem odpowiednich pracowników, przekroczył tej jesieni 60 proc.
Iwona Szmitkowska, wiceprezes Work Service i prezes Stowarzyszenia Agencji Zatrudnienia, twierdzi, że ten problem widać szczególnie w regionach, w których bezrobocie nie przekracza 5 proc. Tam pracodawcy coraz częściej sięgają po osoby 50+, bo jest to jedyna grupa, w której można jeszcze pozyskać chętnych do pracy. Dotyczy to szczególnie handlu, usług oraz budownictwa, gdzie liczba nieobsadzonych miejsc pracy sięga 20 tys.
– Tworzymy miks młodości z doświadczeniem starszych osób. Poza tym w branży budowlanej tak bardzo brakuje obecnie pracowników, że trudno sobie pozwolić na wybrzydzanie – twierdzi Krzysztof Kozioł, rzecznik Budimeksu. Jerzy Mirgos, prezes Mirbudu, zaznacza, że bez względu na sytuację na rynku pracy osoby 50+ były i są dla jego firmy wartościowymi pracownikami. Mają wieloletni staż pracy, bogate doświadczenie zawodowe i ustabilizowaną sytuacją życiową, więc zatrudnienie ich przynosi spółce realne korzyści.
Na pracowników po 50. roku życia otwarty jest też handel. – Od dawna chętnie zatrudniamy w naszych drogeriach osoby w wieku 50+, zazwyczaj panie – przypomina Agata Nowakowska, rzeczniczka największej w Polsce sieci drogeryjnej Rossmann, gdzie dojrzali pracownicy stanowią prawie 5 proc. załogi.
Firma co jakiś czas daje nawet ogłoszenia adresowane do dojrzałych kandydatek. – Panie 50+ to bardzo sumienne, zaangażowane pracownice. I co ważne – łatwo nawiązujące kontakt z klientkami w podobnym wieku – dodaje Nowakowska.
...i zmian w demografii
Anna Wicha, dyrektor generalna Adecco Poland i prezes Polskiego Forum HR, ocenia, że w sektorach, w których doświadczenie zawodowe kandydata ma drugorzędne znaczenie, pracodawcy pozbyli się uprzedzeń wiekowych. Dzięki temu osoby po pięćdziesiątce nie powinny mieć problemu ze znalezieniem pracy w branży FMCG, handlu, produkcji, call centers, a także przy pracach sezonowych i dorywczych. Według danych PFH w II kw. grupa 50+ stanowiła już 12 proc. pracowników tymczasowych (o 11 proc. więcej niż rok wcześniej).