Łącznie deklarowany w urzędach popyt na pracowników z zagranicy zwiększył się jedynie o 3 proc. w skali roku. To stagnacja w porównaniu z minionym rokiem, gdy liczba oświadczeń rosła o 50 proc.W najnowszych danych opublikowanych przez Ministerstwo Rodziny Pracy i Polityki Społecznej widać efekt nowych regulacji dotyczących zatrudniania cudzoziemców do krótkoterminowej pracy - MRPiPS zaznacza wręcz, że te dane nie są porównywalne. Zmieniły się bowiem przepisy mające teraz ograniczyć szarą strefę – w tym fikcyjne oświadczenia o powierzeniu pracy cudzoziemcom. Teraz pracownicy ze Wschodu na czele z Ukrainą- mogą u nas pracować przez 6 miesięcy w roku na tzw. oświadczenie albo przez 9 miesięcy- na zezwolenie na pracę sezonową. Teoretycznie mogą się o nie ubiegać wszyscy pracownicy spoza Unii, ale w I półroczu br. do obywateli Ukrainy trafiło 98 proc. wydanych zezwoleń na pracę sezonową.

Wydano ich w I półroczu 58 tysięcy – na 157 tys. wniosków złożonych w powiatowych urzędach pracy. (Liczba wniosków wpisanych do ewidencji w I połowie 2018 r. wyniosła 105 tys.).

Ubyło natomiast oświadczeń o powierzeniu pracy cudzoziemcowi, które dotyczą pracowników z sześciu państw naszego regionu (Białoruś, Rosja, Ukraina, Mołdawia, Gruzja, Armenia). W I półroczu 2018 r. do powiatowych urzędów pracy wpłynęło prawie 820 tys. oświadczeń (przed rokiem 948 tys.) ale – zgodnie z nowymi regulacjami – nie wszystkie zostały zaakceptowane do wpisania do ewidencji- wpisano do niej ok 756 tys. oświadczeń dla 687 tys. cudzoziemców, których chciało zatrudnić 49 tys. podmiotów. Ponad 92 proc. z nich dotyczyła Ukraińców.