Młodzi pracownicy mają jeszcze mało doświadczenia i nie dostrzegają sygnałów ostrzegawczych. Ponadto nie są świadomi swoich praw pracowniczych, stąd dość łatwo padają ofiarą oszustów.
Jakie są to sygnały?
Przede wszystkim brak konkretnej umowy. Nie ufajmy pracodawcom, którzy nie określają wynagrodzenia ani miejsca pracy, a na wszystkie pytania odpowiadają, że „jakoś się dogadamy". Źle o nich świadczą też kiepskie warunki socjalne np. brak toalety. Ważne są także szkolenia BHP, badania lekarskie czy ubezpieczenie, bo choć na co dzień o tym się nie myśli, są to sprawy, które czasami decydują o zdrowiu, a nawet życiu człowieka.
Jakie sytuacje nieuczciwi pracodawcy wykorzystują najczęściej?
Wciąż jest problem z pracą na próbę tzn. popracuj trochę, a jak się sprawdzisz, to podpiszemy umowę. Oczywiście, umowa na próbę jest dopuszczalna przez prawo pracy, ale może ona trwać maksymalnie trzy miesiące i musi być płatna. Umowa na czas próbny, jak każda inna, musi być sformalizowana; czyli z podanym miejscem i czasem pracy, wynagrodzeniem, a także często zakresem obowiązków. I pamiętajmy, że zgodnie z prawem umowę należy podpisać przed przystąpieniem do pracy.
Co w sytuacji, gdy zostaniemy oszukani? Inspekcja pracy?