Zatrudnieni w niepełnym wymiarze godzin marzą o pełnym etacie

Aż 10 milionów mieszkańców Unii zatrudnionych w niepełnym wymiarze godzin marzy o pełnym etacie. Do tego dochodzi 11,4 mln osób biernych zawodowo.

Aktualizacja: 28.05.2016 10:16 Publikacja: 28.05.2016 08:03

Zatrudnieni w niepełnym wymiarze godzin marzą o pełnym etacie

Foto: Bloomberg

Matki wychowujące dzieci, studenci – to oni najczęściej szukają pracy na część etatu. I robią to z własnej chęci. Jednak chociaż zatrudnienie w niepełnym wymiarze godzin pozwala godzić pracę z nauką albo obowiązkami rodzinnymi, to dla co czwartego z takich pracowników nie jest to wybór a konieczność. W Polsce jeszcze więcej, bo niemal dla 28 proc. osób zatrudnionych na część etatu chciałaby pracować dłużej- wynika z najnowszych danych Eurostatu obejmujących ludzi w wieku 15-74 lat.

Według nich, w ubiegłym roku ok. 20 proc. z 220 mln pracujących mieszkańców Unii (44,7 mln osób) było zatrudnionych w niepełnym wymiarze godzin. Dla 10 mln z nich taki system pracy był jednak wyborem z przymusu, który dotyka głównie kobiety –stanowiły one aż dwie trzecie tej grupy niepełno etatowych pracowników, którzy woleliby pracować na cały etat.

Południe niewykorzystane

Najczęściej taki przymus dotyczy mieszkańców państw południa Europy - najmocniej dotkniętych kryzysem sprzed kilku lat i wysokim bezrobociem. Np. w Grecji i na Cyprze aż siedmiu na dziesięciu pracowników zatrudnionych w niepełnym wymiarze godzin chciałoby pracować dłużej. W Hiszpanii ponad połowa, a w Portugalii niewiele mniej. Polska z 27,5 proc. odsetkiem takich osób też jest powyżej unijnej średniej, którą obniżają m.in. Dania i Czechy. Tam tylko dla niespełna co dziesiątej z osób pracujących w niepełnym wymiarze godzin jest to wybór z przymusu.

Jak zwracają uwagę eksperci Eurostatu, jeszcze większy potencjał niewykorzystanej siły roboczej kryje się wśród 11,4 mln osób biernych zawodowo, choć mających jakieś związki z rynkiem pracy. Wśród nich większość stanowiły osoby zniechęcone poszukiwaniem zatrudnienia (9,3 mln) oraz ok.2,2 mln osób szukających pracy na przyszłość (w tym studenci, którzy kończą naukę i chcą sobie zapewnić pracę po dyplomie). Według Eurostatu, w Polsce łączna liczba biernych zawodowo przekraczała w minionym roku 660 tys. osób.

Technologie pomogą w aktywizacji

Jednak według krajowych danych, ich liczba jest znaczenie większa. Jak szacuje agencja zatrudnienia Work Service, w ubiegłym roku nawet 6 mln Polaków w wieku produkcyjnym (18-64 lata) było biernych zawodowo- z czego niemal dwa miliony miało realny potencjał doaktywizacji zawodowej.

– To ludzie po 25 roku życia wciąż uczący się, osoby zajmujące się gospodarstwem domowym na pełen etat, czy zniechęceni poszukiwaniem pracy. –wyjaśnia Tomasz Hanczarek, wiceprezes Rady Nadzorczej Work Service. Jak zwraca uwagę,na jednego pracującego przypada mniej więcej jeden niepracujący. -To bardzo niepokojąca równowaga w perspektywie fiskalnej państwa, ale również ze względu proces starzenia się społeczeństwa- dodaje Hanczarek.

Polski rynek pracy nie wykorzystuje też potencjału osób osób biernych zawodowo z powodu choroby i niesprawności. Jak wynika z danych GUS, w IV kwartale 2015 r. było ich ok. 1,8 mln. Spora część z nich to przewlekle chorzy, którzy pozostają bierni zawodowo ze względu na brak możliwości pogodzenia pracy z ograniczeniami, spowodowanymi chorobą.

Część z nich będzie mogła wrócić do pracy, jeśli rozwinie się rynek zdrowia- nowych technologii ułatwiających codzienne funkcjonowanie chorych, jak np. testowana w Instytucie Kardiologii w Aninie aplikacja Remedizer. Przekazuje ona informacje o konieczności zażycia leków, dawkowaniu i ewentualnych interakcjach a za pomocą technologii Bluetooth komunikuje się też z ciśnieniomierzem, termometrem, czy glukometrem.- Dane zebrane przez aplikację Remedizer są przesyłane bezpośrednio do koordynatorów w Instytucie, gdzie podlegają analizie i ocenie- wyjaśnia Michał Jakubowski, pomysłodawca i jeden z współtwórców Remedizera, który sam korzysta z jego możliwości.

Matki wychowujące dzieci, studenci – to oni najczęściej szukają pracy na część etatu. I robią to z własnej chęci. Jednak chociaż zatrudnienie w niepełnym wymiarze godzin pozwala godzić pracę z nauką albo obowiązkami rodzinnymi, to dla co czwartego z takich pracowników nie jest to wybór a konieczność. W Polsce jeszcze więcej, bo niemal dla 28 proc. osób zatrudnionych na część etatu chciałaby pracować dłużej- wynika z najnowszych danych Eurostatu obejmujących ludzi w wieku 15-74 lat.

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Rynek pracy
Złe i dobre strony ostrego wzrostu płac
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Rynek pracy
Rośnie popyt na pracę dorywczą
Rynek pracy
Pokolenie Z budzi postrach wśród pracodawców
Rynek pracy
Tych pracowników częściej szukają dziś pracodawcy
Rynek pracy
Padł rekord legalnych pracowników z zagranicy w Polsce. Pomogli Azjaci