Od 1 stycznia 2017 r. zmieniły się zasady wycinki drzew. Wprowadziła je nowelizacja ustawy z 16 grudnia 2016 r. o ochronie przyrody (DzU z 30 grudnia 2016 r., poz. 2249). W wielu przypadkach zwalnia ona rolników z obowiązku uzyskania zgody na wycinkę. Jednak nie jest tak zawsze. W praktyce wywołuje to problemy. Są urzędy gmin, które żądają od rolników zezwoleń na wycinkę, inne z tego rezygnują.
Chodzi o to, że z art. 83f ust. 1 pkt 3a ustawy o ochronie przyrody wynika, że z obowiązku uzyskiwania zezwoleń zostały zwolnione osoby fizyczne, jeżeli usunięcie drzewa nie jest związane z prowadzeniem działalności gospodarczej.
Rolnicy są osobami fizycznymi, czyli jeżeli są właścicielami ziemi, na której rośnie usuwane drzewo czy krzew, to spełniają pierwszy z tych warunków. Gdy chodzi o drugi, tj. nieprowadzenie działalności gospodarczej, nie jest już takie proste.
Z definicji z ustawy o swobodzie działalności gospodarczej wynika, że prowadzenie gospodarstwa rolnego jest działalnością gospodarczą. Za każdym razem trzeba więc ocenić, czy drzewo (krzew) są usuwane na cele niezwiązane z prowadzeniem działalności rolniczej czy nie. W pierwszym wypadku bowiem rolnik korzysta ze zwolnienia z obowiązku uzyskania zezwolenia, w drugim już nie.
Gdy więc chodzi o wycinkę związaną z prowadzeniem gospodarstwa trzeba uzyskać zezwolenie na wycięcie drzewa u wójta, ale nie każde drzewo czy krzew podlega tym rygorom.