Na przełomie roku wchodzą w życie dwie ważne zmiany dla osób ubezpieczonych w Kasie Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego.
Chłoporobotnik na zleceniu
W myśl nowelizacji ustawy o ubezpieczeniu społecznym rolników (wchodzącej w życie 31 grudnia 2016 r.) będą oni mogli w bardzo szerokim zakresie dorabiać na zleceniu albo jako członkowie rad nadzorczych pobierać wynagrodzenie poza rolnictwem, bez utraty prawa do ubezpieczenia w KRUS. Jedyny limit dotyczy wysokości ich przychodu. Nie może on przekraczać wysokości minimalnego wynagrodzenia, czyli w 2017 r. 2 tys. zł miesięcznie. Do tej pory rolnicy mogli dorabiać do wysokości połowy minimalnego wynagrodzenia.
Przepisy są tak skonstruowane, że limit dotyczy przeciętnego przychodu rolnika, liczonego w skali całego roku. Nic nie stoi więc na przeszkodzie, aby jednorazowo zarobił 24 tys. zł na zleceniu, od którego trzeba zapłacić składki do ZUS. Nadal nie straci prawa do preferencyjnego ubezpieczenia w KRUS. To ogromna zmiana dla ponad miliona ubezpieczonych w Kasie, którzy jeszcze dwa lata temu nie mogli dorobić na oskładkowanej umowie poza rolnictwem ani złotówki. Powodowało to bowiem automatyczne wyrzucenie ich z ubezpieczenia rolniczego.
– Pozytywnie oceniam te przepisy, bo pozwolą one wielu osobom ze społeczności wiejskiej, posiadających zbyt małe gospodarstwa, aby się z nich utrzymać, na zalegalizowanie ich pracy poza rolnictwem – komentuje dr Tomasz Lasocki z Uniwersytetu Warszawskiego. – Mam nadzieję, że to pierwszy krok do stworzenia systemu łagodnego przechodzenia tych osób z KRUS do ZUS.
Wyższe dopłaty
Druga korzystna dla rolników nowelizacja dotyczy ustawy o ubezpieczeniach upraw rolnych i zwierząt gospodarskich (wchodzi w życie 1 stycznia 2017 r.).