Prawie co trzecia firma z grupy 76 największych wschodnioeuropejskich przedsiębiorstw z branży handlowej pochodzi z Polski - zaliczają się do nich podmioty rodzime, ale także polskie spółki zagranicznych koncernów.

W 2016 roku branża handlowa dynamicznie zwiększyła wyniki finansowe – obroty były wyższe o 6,6 proc. a zyski wzrosły jeszcze silniej – o ponad 21 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim. Największe firmy w regionie Europy Środkowo-Wschodniej były w stanie umacniać swoją pozycję rynkową na przestrzeni 2016 r. Sprzyjały temu rosnące wydatki gospodarstw domowych, a konsumpcja prywatna stała się siłą napędową wschodnioeuropejskich gospodarek. W obliczu obniżającej się stopy bezrobocia, zwiększających się płac i rosnących wskaźników optymizmu, konsumenci zwiększali zakupy nie tylko towarów bieżącej potrzeby, ale także dóbr trwałego użytku. Ponadto, spośród 500 firm ujętych w rankingu TOP 500 CEE, przedsiębiorstwa handlowe to największy pracodawca zatrudniający ponad 1/4 wszystkich pracowników w tej grupie. Niemniej jednak, sprzyjające otoczenie makroekonomiczne nie wyeliminowało wszystkich trudności. Wysoka konkurencja narzucała niskie marże i niejednokrotnie walkę cenową pomiędzy podmiotami z branży handlowej. Jednak konkurowanie o klienta było znacznie trudniejszym zdaniem dla mniejszych firm niż dużych przedsiębiorstw, ze względu na słabszą siłę negocjacyjną małego biznesu.

Wśród 76 największych firm w Europie Środkowo-Wschodniej działających w branży handlowej, prawie co trzecia pochodzi z Polski. Do tej grupy zaliczają się podmioty rodzime, ale także polskie spółki zagranicznych koncernów. Giganci działający w Polsce korzystali na lepszych perspektywach konsumpcji prywatnej (podobnie było w większości krajów Europy Środkowo-Wschodniej). Dobra sytuacja na rynku pracy ze stopą bezrobocia sięgającą 8,3 proc. na koniec 2016 roku, wynagrodzeniami rosnącymi średniorocznie o prawie 4 proc. i przedłużający się okres deflacji przez większą część 2016 roku wsparły wydatki gospodarstw domowych.

Odczyty wskaźników ufności konsumenckiej, które sięgają wieloletnich maksimów wskazują na optymizm wśród konsumentów i przekładają się na dalsze umacnianie konsumpcji prywatnej jako głównej siły napędowej wzrostu polskiego PKB. W 2017 roku polska gospodarka korzysta na dalszym wzroście konsumpcji gospodarstw domowych. Stopa bezrobocia osiągnęła 7,1 proc. w lipcu br., a dynamika wzrostu płac wzrosła jeszcze silniej niż w poprzednich latach. W tym roku zmiany cen powróciły do dodatniego poziomu, jednak wskaźnik inflacji pozostaje relatywnie niski. Konsumpcja gospodarstw domowych będzie odnotowywać stabilny wzrost, jednak najprawdopodobniej już nie tak dynamiczny jak w poprzednich kwartałach. W drugiej połowie tego roku dynamika sprzedaży detalicznej odczuje wygasający efekt wprowadzenia programu „Rodzina 500+", który stanowił wsparcie wzrostów odnotowanych stopniowo po jego uruchomieniu.

Duża konkurencja na rynku jest istotną barierą w prowadzeniu bieżącej działalności przedsiębiorstw handlowych. Zgodnie z badaniami GUS sygnalizuje ją niemalże 70 proc. podmiotów handlu detalicznego i blisko 60 proc. handlu hurtowego, które wzięły udział w badaniu. Ponadto, firmom handlowym coraz trudniej jest zapełnić wakaty – już prawie co piąta firmy z branży zgłasza tego typu trudności. Pomimo, że rosnące wynagrodzenia w Polsce, w tym ustawowe zwiększanie płacy minimalnej, są korzystne dla gospodarstw domowych to firmy, w tym przedsiębiorstwa handlowe, muszą się liczyć ze wzrostem kosztów prowadzonej działalności. Jednocześnie firmy są świadome, że przekładanie kosztów na klientów może ograniczyć sprzedaż ze względu na wciąż dużą wrażliwość na zmiany cen, pomimo wyższych możliwości i skłonności zakupowych polskich konsumentów.