"It's not a bug, it's a feature" - w ten sposób Microsoft miał podobno odpowiedzieć na zarzuty, że odpowiednio zmodyfikowany plik .doc powoduje nagłe zamykanie się ich edytora tekstu. Zdanie obiegło internety i weszło na stałe do memetycznego repozytorium. I zupełnie nie ma znaczenia, że w tym konkretnym przypadku to właśnie Microsoft miał rację, ponieważ lepiej jest zamknąć aplikację niż dopuścić do jej niekontrolowanego działania i wykorzystania w szemranych celach.
Pracuję wystarczająco długo w branży IT, aby rozumieć, że ostateczna interpretacja, czy w danym momencie mamy do czynienia z błędem oprogramowania - a może raczej z celowym działaniem? - nie zawsze wynika z faktycznych założeń projektowych. Nierzadko bowiem zależy od naszej wygody, nastroju i światopoglądu. Mówiąc krótko: od tego, czy rzekomy "błąd" przynosi nam aktualnie więcej strat czy korzyści.
Weźmy na przykład takie "grupy zainteresowań" na Facebooku. Pod koniec 2015 roku działało to tak, że Facebook pozwalał użytkownikom dowolnie łączyć się w pary, trójkąty, kwadraty i kółka - i w ramach tych figur geometrycznych wymieniać się wiadomościami. Nic nadzwyczajnego, coś w rodzaju internetowych forów dyskusyjnych. Istotne jest to, że każdy członek grupy mógł zapisać do niej wszystkich swoich znajomych z portalu - i to bez ich wiedzy i zgody. Nie zaprosić, ale właśnie zapisać. Co więcej - jeśli już zapisano cię do jakiejś grupy, to z kolei twoi znajomi mogli zobaczyć w swoim strumieniu facebookowych wiadomości, że oto nagle stałeś się ni z gruszki ni z pietruszki miłośnikiem na przykład inkunabułów, filatelistą lub członkiem bliżej nieznanego Komitetu Obrony Demokracji. I pozostawałeś członkiem grupy dopóty, dopóki sam się z niej nie wypisałeś.
Mechanizm jak mechanizm - sam w sobie zapewne dość przydatny dla hobbystów - aczkolwiek niekoniecznie przewidziany jako opcja dla ruchów politycznych, jeśli zgodzimy się, że możliwość zapisywania kogoś wbrew jego woli do grup o charakterze światopoglądowym jest jednak pewnym błędem projektowym, a przynajmniej nadużyciem istniejącej funkcji.
Marketing rekomendacji