Dokonał on trzech rozbojów, wpadł po ostatnim z nich. - Wstępnie przyznał się do zarzucanych czynów – mówią policjanci ze Skarżyska.
Do pierwszego napadu doszło w środę na osiedlu Metalowców. Ok. ok. godz. 20.30 do jednego ze sklepów spożywczych wtargnął młody, zamaskowany mężczyzna, który zagroził ekspedientce nożem i zażądał wydania z kasy pieniędzy.
Bandyta ukradł wówczas około tysiąca złotych. Po napadzie zamaskowany mężczyzna wybiegł ze sklepu i uciekł.
Następnego dnia bandyta znów zaatakował. Ok. godz. 16 wszedł do jednego ze sklepów na osiedlu Przydworcowe w Skarżysku. Na głowie miał kominiarkę. I tym razem zagroził ekspedientce nożem i zażądał pieniędzy. Zabrał kilkaset złotych i uciekł.
Sprawcy zaczęli szukać policjanci ze Skarżyska. Ich wstępne ustalenia funkcjonariuszy pozwalały przypuszczać, że obu napadów dokonała ta sama osoba.