Kukurydziany gambit Meksyku

Meksyk, największy na świecie importer kukurydzy z USA rozwaga zamiar bezcłowego dostępu tego ziarna z Brazylii i Argentyny w reakcji na politykę Donalda Trumpa — informuje „Financial Times"

Aktualizacja: 28.03.2017 09:18 Publikacja: 28.03.2017 08:15

Kukurydziany gambit Meksyku

Foto: Bloomberg

Meksyk sprowadza obecnie 98 proc. kukurydzy ze Stanów, w 2016 r. wydal 17,7 mld dolarów na łączny import rolny z tego kraju, pięć razy więcej niż przed wejściem w życie traktatu NAFTA w 1994 r. Prezydent Donald Trump uznał jednak ten traktat za nieuczciwy dla jego kraju i zapowiedział renegocjacje albo wypowiedzenie go, co skłoniło Meksyk do szukania innych dostawców z Ameryki Płd.

- Jestem optymistą co do możliwości zawarcia wkrótce umowy z tymi krajami — powiedział wiceminister gospodarki Juan Carlos Baker w wywiadzie dla „FT". — Jesteśmy mocno zaawansowani w rozmowach z Brazylią, Argentyna jest kilka kroków w tyle. Dodał, że spodziewa się złożyć wizytę w Argentynie w kwietniu lub maju i szybko potem spotkać się z przedstawicielami władz Brazylii w ramach szóstej narady dwustronnej od 2015 r.

Baker powiedział, że Meksyk mógłby przyznać południowoamerykańskim producentom takie same warunki, jak obecnie farmerom z USA. — To zostanie wynegocjowane, ale Jesli zechcemy ogłosić zerową stawkę celną, to mamy taką możliwość, bo to odpowiada nam — stwierdził.

Import kukurydzy z południa kontynentu a nie ze Stanów może wydawać się nieekonomiczny, ale tylko dlatego, że NAFTA sprawił, że opłacało się sprowadzać wyłącznie ze Stanów — powiedział wiceminister. — Amerykański eksport transportowano pociągiem, towary z Brazylii czy Argentyny płyną statkiem, co nadal jest bardzo tanie. Na dziś jestem mniej więcej na tym samym poziomie kosztów, ale rzecz w tym, że producenci w Stanach nie płacą żadnego cła — wyjaśnił.

Bez traktatu farmerzy będą mieli kosztowny dostęp do Meksyku, bo zgodnie z regułami WTO łączne cło na kukurydzę wyniesie 194 proc. — Niektórzy ludzie Stanach nie zdają sobie z tego sprawy — powiedział wiceminister. Powtórzył, że Meksyk może dać producentom z Ameryki Płd. takie same warunki jak amerykańskim farmerom.

Zauważył, że Meksyk przyjął do wiadomości niedawne „jaśniejsze" wypowiedzi ministra rolnictwa USA Wilbura Rossa i doradcy Białego Domu ds. handlu, Petera Navarro, bardziej zrozumiale od słów D. Trumpa, ale „realia są na razie takie, że Stany nie przedstawiły jeszcze oficjalnie swych celów, więc nie wiemy, czego oni chcą. Były pewne uspokajające deklaracje, ale nie ma prawdziwych rozmów".

Farmerzy w Stanach niepokoją się coraz bardziej; przewodniczący zrzeszenia producentów zbóż i pasz NGFA, John Heck powiedział niedawno przedstawicielom tego sektora, że jego organizacja będzie „walczyć zębami i pazurami o zachowanie wielu pozytywnych cech" NAFTA dla amerykańskiego rolnictwa.

Meksyk chce też pogłębić powiązania z Australią i Nowa Zelandią, spogląda na Japonię, Singapur i Malezję jako inne kluczowe rynki. Wszystkie te kraje były członkami Partnerstwa Przez Pacyfik TPP, zniweczonego przez Trumpa decyzją o wycofaniu się Stanów. — Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem (TPP) — stwierdził Baker — ale nie damy zmarnować negocjacji TPP.

Sojusz Pacyfiku, ugrupowanie handlowe Meksyku, Chile, Kolumbii i Peru utworzyło w marcu nowy status członka stowarzyszonego, który zdaniem Bakera może być sposobem przyjęcia krajów TPP. Ten sojusz przewiduje bezcłowy dostęp 92 proc. towarów i harmonogram zniesienia pozostałych 8 proc. — dodał wiceminister.

Meksyk sprowadza obecnie 98 proc. kukurydzy ze Stanów, w 2016 r. wydal 17,7 mld dolarów na łączny import rolny z tego kraju, pięć razy więcej niż przed wejściem w życie traktatu NAFTA w 1994 r. Prezydent Donald Trump uznał jednak ten traktat za nieuczciwy dla jego kraju i zapowiedział renegocjacje albo wypowiedzenie go, co skłoniło Meksyk do szukania innych dostawców z Ameryki Płd.

- Jestem optymistą co do możliwości zawarcia wkrótce umowy z tymi krajami — powiedział wiceminister gospodarki Juan Carlos Baker w wywiadzie dla „FT". — Jesteśmy mocno zaawansowani w rozmowach z Brazylią, Argentyna jest kilka kroków w tyle. Dodał, że spodziewa się złożyć wizytę w Argentynie w kwietniu lub maju i szybko potem spotkać się z przedstawicielami władz Brazylii w ramach szóstej narady dwustronnej od 2015 r.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Przemysł spożywczy
Reakcja Kraft Alkohole na artykuł „Rz” o nowym inwestorze Palikota: Jesteśmy wehikułem inwestycyjnym
Przemysł spożywczy
Kolejne wybiegi Palikota? Ma „nowego” inwestora
Przemysł spożywczy
Skuteczna „koniakowa dyplomacja” Francji
Przemysł spożywczy
Wydarzenie na rynku alkoholi: włoski bitter przejmuje koniak
Materiał Promocyjny
Dlaczego warto mieć AI w telewizorze
Przemysł spożywczy
Milka i Oreo znikają ze sklepowych półek. „Niedopuszczalne podwyżki cen”