Haiming leży w Tyrolu, godzinę jazdy na zachód z Insbrucka. W trakcie II wojny światowej znajdował się tam obóz pracy przymusowej, w którym przetrzymywano setki więźniów, zmuszanych do budowy pobliskiej tamy, która jest częścią elektrowni wodnej.
Po wojnie obóz został rozebrany, a działkę użytkowała austriacka firma energetyczna Tiwag. Niedawno kupił ją Handl Tyrol, jeden z największych producentów boczku i kiełbasy w Austrii. Spółka zapowiedziała, że zbuduje tam zakład produkujący wędliny.
Zakład wędliniarski będzie i szlus?
Plany są mocno krytykowane przez lokalną społeczność Haiming. Spadkobiercy byłych właścicieli gruntów w okolicy kwestionują legalność transakcji Handl Tyrol. Twierdzą, że zostali zmuszeni przez Niemców do sprzedaży działek po niskich cenach, nie dostali za nie rekompensat.
Dodają, że sprzedając ziemię, uzyskali gwarancję, że będzie ona używana tylko do budowy elektrowni, tymczasem Handl Tyrol z wytwarzaniem energii nie ma nic wspólnego.
Badająca po wojnie sprawę komisja uznała jednak, że grunty zostały pozyskane zgodnie z prawem przez poprzednika Tiwag, a spadkobiercy właścicieli gruntów nie mają prawa do rekompensaty.