Już od prawie dekady 24 „Puszczyki" służą do podstawowego i zaawansowanego szkolenia wojskowych pilotów. W dęblińskiej Szkole Orląt instruktorzy i słuchacze doceniają imponujący zasięg, łatwość w pilotażu maszyn, przestronną kabinę i doskonałą z niej widoczność. Wygoda podróżowania, spory udźwig i uniwersalność zastosowań to atut w ocenie cywilnych użytkowników, nie tylko krajowych czy włoskich ale też biznesowych właścicieli z Brazylii, Korei Płd., Ukrainy czy Chin. Tam SW- 4 – wyróżniony w kraju promującym eksport godłem „Teraz Polska", występuje w roli dyspozycyjnej, korporacyjnej limuzyny, a także transportowca do specjalnych zadań obserwacyjnych, przeciwpożarowych a nawet agrotechnicznych i sanitarnych.
Z Louisville na podbój świata
Podczas zeszłorocznych śmigłowcowych targów Heli-Expo w Louisville w stanie Kentucky (USA) spore zainteresowanie wzbudził debiutujący, odnowiony SW- 4, oferujący jeszcze większy komfort podróżowania i lepszą nawigację. Na amerykańskiej wystawie, potencjalni klienci mieli okazję ocenić możliwości unowocześnianej maszyny rekomendowanej jako lekki helikopter szkoleniowy dla służb ochrony porządku publicznego, ratownictwa medycznego oraz transportu pasażerskiego.
Lekki (1,8 t), jednosilnikowy śmigłowiec, przeznaczony do celów cywilnych, nosi oznaczenie AW009. W tej odmianie maszyna zapewnia wyższe bezpieczeństwo lotu, jest tańsza w eksploatacji, przede wszystkim zaś została wyposażona w całkiem nowy, zintegrowany system awioniczny. W przyszłości producent będzie oferował AW009 także w wersji z wydajniejszym silnikiem co zapewni większą moc dla najbardziej wymagających misji.
Droga na rynek
Helikopter SW 4 to całkowicie polski projekt – ostatnia, rodzima konstrukcja PZL Świdnik, przed przejęciem firmy przez włosko brytyjski koncern AgustaWestland (obecnie Leonardo) w 2010 r.
Koncepcja nowocześniejszej, bardziej ekonomicznej maszyny od masowo produkowanych ówcześnie w Świdniku na rosyjskiej licencji, śmigłowców Mi-2, powstawała w latach 80. XX wieku. Rozwój maszyny łączony z nazwiskiem konstruktora Krzysztofa Bzówki przechodził różne koleje, w zależności od meandrów procesu finansowania projektu. Gotowy, oblatany rok wcześniej śmigłowiec zadebiutował w 1997 r. na targach lotniczych Le Bourget w Paryżu.