Eksperci szacują, że Amerykanie na wzmocnienie potencjału obronnego wschodniej flanki NATO są gotowi przeznaczyć 3,4 mld dolarów. Na inwestycje w Polsce może pójść – prognozują – kilkaset milionów dolarów. Przynajmniej tak obiecała poprzednia amerykańska administracja. Czy program ten będzie kontynuowany przez prezydenta Donalda Trumpa, na razie nie wiadomo.
Pewne jest, że będą realizowane zaplanowane już inwestycje. W kwietniu ruszy modernizacja lotniska wojskowego w Łasku. – Prace związane są z wydłużeniem o 500 metrów pasa startowego, dlatego lotnisko będzie zamknięte, a samoloty przebazowane w inne miejsce – mówi kpt. Joanna Motylińska-Szczych, z 32. Bazy Lotnictwa Taktycznego w Łasku. Inwestycja zostanie sfinansowana z puli przeznaczonej przez rząd amerykański na wzmocnienie flanki NATO.
Dla F-16
Do Łasku od czterech lat przylatują Amerykanie na myśliwcach F-16, stacjonuje tam też 16 polskich „jastrzębi". To jedna z najnowocześniejszych baz lotniczych w Europie. W ciągu kilku lat jednostka przeszła modernizację. Zbudowano m.in. nowe schrony hangary, wieżę kontroli ruchu lotniczego, budynek symulatora lotów i sztabu oraz kompleks sportowy. Wszystko to kosztowało miliard złotych.
Amerykanie inwestują też w poprawę infrastruktury poligonowej m.in. w Drawsku Pomorskim. Powstają nowe rampy przeładunkowe, magazyny i budynki mieszkalne.
– Liczba amerykańskich żołnierzy w Polsce sięgnie kilku tysięcy. Jest to szansa dla lokalnych przedsiębiorstw z branż usługowych – uważa Mariusz Kordowski, prezes Centrum Analiz Strategicznych i Bezpieczeństwa.