17 lipca wejdzie w życie nowelizacja ustawy o IPN. Tego dnia znikną też przepisy, które przewidują karę więzienia za obrazę narodu i państwa polskiego. W ciągu pół roku z art. 55a skorzystano niewiele ponad 80 razy. Tyle zawiadomień wpłynęło do Głównej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu. IPN liczy się z tym, że kolejne mogą dotrzeć pocztą z prokuratur lub jednostek policji. Z komisji są one przekazywane dalej, do oddziałów. Tam konkretni prokuratorzy decydują o dalszych losach spraw. Jak dotąd w żadnej nie podjęli śledztwa, a po dziesięciu zawiadomieniach odmówili jego wszczęcia. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że raczej nic się nie zmieni.
Pisaliśmy o tym: Ustawa o IPN rozmowa video: „Wpłynęły już 44 doniesienia. Na celowniku m.in. BBC"
Przepis, który nie działa
Prokuratorzy tłumaczą, że nie dopatrzono się możliwości zastosowania art. 55a ustawy o IPN.
Czytaj także: Nowelizacja ustawy o IPN: na kimś chyba czapka gore
– Muszą być spełnione dwa warunki. Po pierwsze, obraźliwe twierdzenie musi być przypisywane wbrew faktom. Po drugie, przypis musi dotyczyć narodu polskiego jako całości – zauważają.