"Przeraża nas to odrodzenie się bigoterii i antysemityzmu, a także odrodzony animusz neonazistów, Ku-Klux-Klanu i alt-prawicy" - napisał w liście rabbi Haskel Lookstein, razem z dwoma innymi rabinami z synagogi w Nowym Jorku. "Choć zawsze unikamy polityki, jesteśmy głęboko zaniepokojeni moralną równoważnością i dwuznacznością, jaką prezydent Trump zaprezentował w swojej odpowiedzi na ten akt przemocy" - dodali rabini.

"Módlmy się, aby nasz kraj usłyszał głos tolerancji i pozostał wierny wizji praw człowieka i obywatela" - dodali.

Looksterin jest honorowym rabinem Kongregacji Kehilath Jeshurun, synagogi na Manhattanie, do której uczęszczają córka prezydenta USA Ivanka Trump i jej mąż Jared Kusgner. W 2009 roku przewodniczył konwersji Ivanki na judaizm, przed jej ślubem z Kushnerem.

W sobotę w trakcie wiecu sił skrajnie prawicowych w Charlottesville w stanie Wirginia doszło do aktu terrorystycznego. 20 -letni James Alex Fields jr. z Ohio wjechał na pełnym gazie swym samochodem w inny samochód, otoczony przez tłum przeciwników skrajnych prawicowców. Zginęła 32-letnia kobieta, a 19 osób zostało rannych. Rany w starciach w czasie zamieszek odniosło kilkanaście innych osób. W czasie demonstracji nie brakowało prawicowców z wyciągniętą prawą ręką w hitlerowskim pozdrowieniu.

Trump dolał oliwy do ognia w toczącej się w USA debacie nad wydarzeniami w Charlottesville, broniąc we wtorek swojego pierwszego, wydanego w sobotę, oświadczenia w reakcji na tragedię. - Nie wszyscy, którzy byli w Charlottesville, to neonaziści i biali supremacjoniści - argumentował podczas rozmowy z dziennikarzami.