Resort zdrowia chce zdążyć ze zmianami w przepisach jeszcze przed sezonem żniw dla handlarzy dopalaczy, czyli przed wakacjami. Dlatego nowelizacja ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii ma wejść w życie w ciągu kilku najbliższych dni. Będzie to możliwe, jeśli rząd zdecyduje się ją uchwalić w trybie obiegowym, na co pozwala mu § 92 Regulaminu pracy Rady Ministrów.
Czytaj także: Wyrok WSA ws. wprowadzenia dopalaczy do obrotu
Nowelizacja praktycznie zrównuje dopalacze z narkotykami. Za handel nimi ma grozić nawet do 12 lat więzienia, a za posiadanie – do trzech lat. Odpowiedzialność karną miałyby ponosić również osoby, które wytwarzają i przewożą szkodliwe substancje psychoaktywne.
Sprzedający dopalacze to handlarze śmiercią. Dlatego tę ustawę chcemy wprowadzić jak najszybciej – mówił w środę minister zdrowia Łukasz Szumowski, który jako kardiolog wielokrotnie miał do czynienia ze skutkami zażywania dopalaczy przez pacjentów (np. arytmiami po ich zażyciu).
Po zmianach w przepisach inaczej traktowane byłyby też ofiary dopalaczy. Dziś nie mogą skorzystać z leczenia, jakie przysługuje uzależnionym od narkotyków czy alkoholu. Resort chce, by miały takie same prawa jak inni uzależnieni i by zyskały prawo do refundowanego odwyku czy leczenia psychiatrycznego, a potem opieki psychologa.