Na kiosk internetowy Csani Money Transfers, wstawiony do baru na stacji paliw w Wierzbnie (Podkarpacie), natrafili inspektorzy fiskusa.
Właścicielka lokalu oznajmiła, że urządzenie, zainstalowane w wyniku umowy z inną firmą, służy do „realizacji terminowych operacji finansowych".
Terminal nie udostępniał jednak żadnych informacji mających wpływ na kształtowanie się kursów walut. Nie zawierał ich też wykres pokazywany na ekranie. Nie przedstawiono żadnych dowodów, by na urządzeniu dokonywano jakichkolwiek transakcji finansowych lub zakładano rachunki inwestycyjne. Odwzorowania, odnoszące się do operacji na rynkach finansowych, miały na celu kamuflaż hazardowego charakteru urządzenia – oceniły organy skarbowe.
Korzystający z kiosku internetowego mieli do wyboru 12 gier pozwalających uzyskiwać wygrane pieniężne lub też punkty umożliwiające rozpoczęcie kolejnej gry. Przepisy ustawy o grach hazardowych zakazują urządzania ich przez internet. A urządzający gry hazardowe poza kasynem gry podlegają karze pieniężnej 12 tys. zł od każdego automatu. Tyle też wymierzono właścicielce lokalu.
Decyzję dyrektora Izby Administracji Skarbowej w Rzeszowie właścicielka zaskarżyła do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Rzeszowie. Wyjaśniła, że jej działanie ograniczało się do wynajęcia części pomieszczenia i nie można jej tylko z tego powodu uznać za urządzającą gry hazardowe. Nie miała wpływu na zainstalowane oprogramowanie, ale przede wszystkim nie wykazano, aby urządzenie było automatem do gier, ponieważ nie zbadała go upoważniona jednostka badająca.