Ministerstwo Sprawiedliwości chwali się, że jest gotowe na wejście w życie nowych rozwiązań prawnych, które zwiększają ochronę ofiar przestępstw i umożliwiają precyzyjne monitorowanie groźnych sprawców - dzięki nowym urządzeniom monitorującym System Dozoru Elektronicznego (SDE) stał się jednym z najnowocześniejszych na świecie.
- Mamy znakomite narzędzie, które nie tylko pozwoli na skuteczną ochronę ofiar przestępstw, ale też jest ok. 10 razy tańsze niż odbywanie przez skazanych kary w zakładzie zamkniętym. A np. niepłacący alimentów dzięki temu systemowi mogą zarabiać, czyli takie rozwiązanie przyczynia się do spłacania zobowiązań – mówił minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro podczas dzisiejszej konferencji prasowej.
Jak przypomniał, w 2015 r. MS przystąpiło do odbudowy systemu, który wedle opinii Ziobry był w zapaści, gdy zostawał on Prokuratorem Generalnym. Minister podkreślał wyjątkową skuteczność takich rozwiązań – niewielki odsetek powrotu na drogę przestępczą przez noszących te urządzenia.
"Ojcem" nowego systemu Ziobro nazwał gen. Pawła Nasiłowskiego, dyrektora Biura Dozoru Elektronicznego Centralnego Zarządu Służby Więziennej. Generał zaprezentował dziennikarzom działanie nowych urządzeń monitorujących, których dostawcą jest polskie konsorcjum. MS zamówiło ponad 7 tys. takich urządzeń. Mają one umożliwić dokładną kontrolę nad groźnymi przestępcami oraz zapewnić skuteczną ochronę np. ofiar gwałtów. Pozwolą bowiem precyzyjnie monitorować, czy sprawca gwałtu zbliża się do osoby chronionej.
Ofiary gwałtów przestaną się bać
1 czerwca 2018 r. weszła w życie nowa regulacja przygotowywana przez resort sprawiedliwości, która przewiduje, że sąd – na wniosek ofiary gwałtu – będzie musiał zastosować wobec skazanego dodatkowy środek karny w postaci zakazu zbliżania się do pokrzywdzonego. Zakaz zbliżania się będzie kontrolowany właśnie w Systemie Dozoru Elektronicznego.