Zmiana przepisów, zgodnie z którą dozór elektroniczny jest jedną z form wykonywania kary pozbawienia wolności weszła w życie 15 kwietnia 2016 r. i powinna stanowić okazję do tego, aby zagadnienie to zostało wreszcie doprecyzowane.

Obecnie kodeks postępowania karnego mówi tylko o tym, że skazanemu zalicza się do czasu odbywania kary okres faktycznego pozbawienia wolności za granicą przed jego przekazaniem do Polski na mocy Europejskiego Nakazu Aresztowania. Takie sformułowanie wywołuje wątpliwości w praktyce orzeczniczej sądów i może być powodem nierównego traktowania. W swoim wystąpieniu HFPC przytacza dwa odmienne orzeczenia sądów, które potwierdzają konieczność ustawowej regulacji sprawy dozoru elektronicznego za granicą. Problemy z interpretacją tego zagadnienia w praktyce wielokrotnie zgłaszali nam nasi klienci oraz profesjonalni pełnomocnicy.

W wielu krajach, np. Wielkiej Brytanii, Portugalii, Francji istnieją środki zapobiegawcze wykorzystujące elektroniczne monitorowanie. W Polsce brak takich rozwiązań, co stanowi źródło wątpliwości w chwili przekazania na podstawie ENA" – mówi Katarzyna Wiśniewska, prawniczka HFPC. Zgodnie z nowym stanem prawnym dozór elektroniczny jest natomiast wykorzystywany jako jeden ze sposobów wykonywania kary pozbawienia wolności. „Skoro polski proces karny nie zna analogicznego środka zapobiegawczego do tego, jaki występuje w innych systemach prawnych, ale obecnie dozór elektroniczny jest formą pozbawienia wolności, to należy uznać, że powinno się go zaliczać w poczet orzeczonej kary" – mówi Artur Pietryka, prawnik HFPC. Tylko takie podejście do problemu jawi się jako logiczne oraz prawidłowe z punktu widzenia obowiązującego w systemu prawnego.

Skala problemu jest bardzo duża, ponieważ tylko w 2015 r. sądy wydały 1611 postanowień na podstawie przepisów kpk o Europejskim Nakazie Aresztowania.

Wystąpienie dostępne jest tutaj.