Jeden z sądów apelacyjnych zapytał Sąd Najwyższy, czy w kontekście szeroko ujętego dobra prawnego, jakim jest mienie, a nie tylko własność?, pokrzywdzonym jest też osoba, z której rachunku wypłacono nielegalnie pieniądze czy tylko bank.
Problem jest tym większy, że poszkodowani oszustwem są zarówno bank, jak i posiadacz rachunku. Pytanie dotyka relacji pojęcia poszkodowanego z prawa cywilnego i pokrzywdzonego z prawa karnego.
– Zasadniczą kwestią jest ustalenie, co jest przedmiotem ochrony z art. 286 kodeksu karnego. A dokładniej, czy wśród praw majątkowych składających się na mienie ochronie podlega także uprawnienie wynikające z umowy rachunku bankowego, tj. roszczenie posiadacza rachunku do banku o przeprowadzenie na jego zlecenie rozliczeń pieniężnych – pisze w uzasadnieniu pytania sąd apelacyjny.
Odpowiedź jest ważna nie tylko ze względu na stale rosnącą liczbę oszustów internetowych, ale i zakres ochrony klienta i odpowiedzialności banku.
Można stracić miliony
O tym, jak łatwo paść ofiarą internetowego oszustwa, przekonał się niedawno Marek J. z Łodzi. Chodziło o tzw. phishing (oszukańczy spam). Mężczyzna dostał bardzo wiarygodny spam imitujący korespondencję z banku, w którym poproszono go podanie kilku danych osobowych – loginu użytkownika i numeru karty kredytowej. Jeszcze tego samego dnia z jego konta zniknęło 25 tys. zł, następnego już 80 tys. zł. Gdyby mężczyzna się nie zorientował, oszuści mogli przelać resztę środków z konta. Dochodzenie w tej sprawie trwa, ale szanse na złapanie oszustów są małe.