Prezydent Sopotu, Jacek Karnowski ostatecznie uniewinniony - wyrok Sądu Najwyższego

Nie jesteśmy trzecią instancją – uzasadniał Sąd Najwyższy, oddalając kasację prokuratury walczącej o skazanie prezydenta Sopotu.

Publikacja: 25.01.2018 06:58

Prezydent Sopotu, Jacek Karnowski ostatecznie uniewinniony - wyrok Sądu Najwyższego

Foto: Fotorzepa, Krzysztof Mystkowski

W środę SN rozpoznawał skargę kasacyjną Prokuratury Regionalnej w Gdańsku od wyroku uniewinniającego Jacka Karnowskiego, urzędującego prezydenta Sopotu. Uznał ją za oczywiście bezzasadną, a w uzasadnieniu przypomniał, że SN nie jest trzecią instancją.

Dla prezydenta Karnowskiego orzeczenie jest ostatecznym uniewinnieniem.

– Jesteśmy organem, który ma zweryfikować, czy w postępowaniu odwoławczym doszło do rażących naruszeń prawa – uzasadniał SN.

Oskarżyciel chciał uchylenia wyroku uniewinniającego i ponownego rozpoznania sprawy. Zarzucił drugiej instancji brak należytego rozważenia zarzutów apelacyjnych, błędną wykładnię przepisów o przestępstwach sprzedajności i przekupstwa co do kwestii korzyści, jakimi według prokuratury były usługi świadczone Karnowskiemu przez pozostałych dwóch oskarżonych.

Sprawa dotyczyła oskarżenia o korupcję. Według prokuratury prezydent miasta skorzystał z łapówek w postaci napraw aut, wartych w sumie ok. 10 tys. zł, których udzielił mu sopocki diler samochodowy, oraz prac ziemnych o wartości ok. 2 tys. zł, od miejscowego przedsiębiorcy budowlanego.

Sprawa trafiła najpierw do Sądu Rejonowego w Sopocie. W październiku 2015 r. uniewinnił on Karnowskiego od zarzutu przyjęcia dwóch łapówek. Oprócz niego na ławie oskarżonych zasiadali także diler samochodowy i szef firmy budowlanej. Oni również zostali uniewinnieni. Rok później Sąd Okręgowy w Gdańsku utrzymał w mocy zaskarżony wyrok pierwszej instancji w sprawie korupcji. Stanął na stanowisku, że zarzuty podniesione przez oskarżyciela wzajemnie się wykluczają.

– Nie wystarczy, by osoba pełniła funkcję publiczną i przyjęła korzyść majątkową. Ta korzyść powinna zostać przyjęta w związku z pełnioną funkcją – uzasadniał sąd, wskazując, że w przypadku Karnowskiego brakowało konkretnego działania, jakie prezydent miałby wykonać w zamian za udzielone korzyści majątkowe lub osobiste.

Prokuratura z kolei stała na stanowisku, że udzielenie i przyjęcie korzyści przez osobę pełniącą funkcję publiczną może mieć charakter przestępczy nie tylko wówczas, gdy korzyść została udzielona w zamian za określone działanie lub zaniechanie, ale również gdy korzyść taka udzielona została w celu zapewnienia sobie przychylności urzędnika – argumentowała w kasacji gdańska prokuratura.

Sąd Najwyższy w środę nie podzielił jej poglądów. ©?

Sygnatura akt: III kk 267/17

W środę SN rozpoznawał skargę kasacyjną Prokuratury Regionalnej w Gdańsku od wyroku uniewinniającego Jacka Karnowskiego, urzędującego prezydenta Sopotu. Uznał ją za oczywiście bezzasadną, a w uzasadnieniu przypomniał, że SN nie jest trzecią instancją.

Dla prezydenta Karnowskiego orzeczenie jest ostatecznym uniewinnieniem.

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Sądy i trybunały
Sędzia zwrócił się do władz Białorusi o azyl. To "bohater" afery hejterskiej w MS
Sądy i trybunały
"To jest dla mnie szokujące". Szefowa KRS o sprawie sędziego Szmydta
Dane osobowe
Wyciek danych klientów znanej platformy. Jest doniesienie do prokuratury
Prawo dla Ciebie
"Nowy rozdział dla Polski". Komisja Europejska zamyka procedurę artykułu 7
Sądy i trybunały
Zwrot w sprawie zmian w KRS? Nieoficjalnie: Bodnar negocjuje z Dudą