Kongres PiS bez wystąpienia Beaty Szydło. Komentuje Joachim Brudziński

Premier Beata Szydło nie przemawiała w sobotę na kongresie Prawa i Sprawiedliwości. Joachim Brudziński uważa, że Szydło wyglądała na osobę, która ma powody do satysfakcji.

Aktualizacja: 03.07.2017 08:19 Publikacja: 03.07.2017 08:08

Kongres PiS bez wystąpienia Beaty Szydło. Komentuje Joachim Brudziński

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

Z minionego weekendu można wyciągnąć dwa wnioski, które będą miały istotne znaczenie nie tylko w najbliższych dniach i tygodniach, ale też w kontekście walki o kolejną kadencję. Po pierwsze, rośnie pozycja Mateusza Morawieckiego jako polityka nie tylko realizującego kluczowy plan rządu, ale też osoby akceptowalnej przez PiS. Po drugie, główna partia opozycyjna nadal realizuje swój plan „totalizacji" opozycyjności nawet w chwilach, gdy potrzebne są bardziej konkretne propozycje. Czytaj więcej

W Przysusze długie wystąpienie wygłosił Jarosław Kaczyński. Oprócz niego przemawiali m.in. Mateusz Morawiecki, Zbigniew Ziobro i Jarosław Gowin. Zabrakło wystąpienia premier Beaty Szydło. O powodach tej decyzji mówił w TVN24 Joachim Brudziński.

- Chcę powiedzieć bardzo wyraźnie (...), pani premier Beata Szydło jest najjaśniejszym punktem tego rządu. Gdyby nie pani premier Beata Szydło, na pewno w dużej mierze takich sondaży byśmy nie mieli - powiedział poseł PiS.

- To był kongres programowy, nie wyborczy - dodał.

Na pytanie, czy Beacie Szydło nie było przykro, odpowiedział: "Wyglądała - i jestem o tym przekonany jako też wiceprezes naszej partii - na osobę, która rzeczywiście za te dwa lata rządów ma powody do satysfakcji".

Z minionego weekendu można wyciągnąć dwa wnioski, które będą miały istotne znaczenie nie tylko w najbliższych dniach i tygodniach, ale też w kontekście walki o kolejną kadencję. Po pierwsze, rośnie pozycja Mateusza Morawieckiego jako polityka nie tylko realizującego kluczowy plan rządu, ale też osoby akceptowalnej przez PiS. Po drugie, główna partia opozycyjna nadal realizuje swój plan „totalizacji" opozycyjności nawet w chwilach, gdy potrzebne są bardziej konkretne propozycje. Czytaj więcej

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Kucharczyk: Wyborcy mogą czuć się rozczarowani listami KO do PE
Polityka
Exposé Radosława Sikorskiego w Sejmie. Szef MSZ: Znaki na niebie i ziemi zwiastują nadzwyczajne wydarzenia
Polityka
Wybory do PE. Borys Budka tłumaczy, dlaczego startuje
Polityka
Warszawa stolicą odsieczy dla Ukrainy. Europa się zmobilizowała
Polityka
Kolejny minister idzie do PE? "Powiedziałem, że przyjmę takie zadanie"