Rzecznik generalny: firma nie odpowiada za piractwo użytkowników swojej sieci Wi-Fi

Przedsiębiorca prowadzący sklep, bar lub hotel, który oferuje bezpłatnie dostęp do sieci Wi-Fi, nie może odpowiadać za naruszanie praw autorskich przez użytkowników tej sieci – uważa Maciej Szpunar, rzecznik generalny przy Trybunale Sprawiedliwości UE.

Aktualizacja: 16.03.2016 10:55 Publikacja: 16.03.2016 10:47

Rzecznik generalny: firma nie odpowiada za piractwo użytkowników swojej sieci Wi-Fi

Foto: 123RF

- Sąd może nałożyć na taki podmiot nakaz mający na celu przerwanie naruszenia lub zapobieżenie mu, ale nie może wymagać dezaktywacji łącza internetowego, zabezpieczenia go hasłem lub ogólnego kontrolowania komunikacji – stwierdził dzisiaj rzecznik w opinii w sprawie T. McFadden przeciwko Sony Music Entertainment Germany GmbH (sygn. C-484/14).

Tobias McFadden prowadzi niedaleko Monachium (Niemcy) sklep ze sprzętem oświetleniowym i nagłaśniającym, w którym oferuje dostępną publicznie sieć Wi-Fi. W 2010 r. utwór muzyczny, do którego prawa przysługują firmie Sony, został nielegalnie zaoferowany do pobrania przez tę sieć. W ocenie Landgericht München I (sądu okręgowego Monachium), rozpoznającego spór między firmą Sony a McFaddenem, przedsiębiorca nie naruszył sam praw autorskich firmy Sony. Monachijski sąd miał jednak wątpliwości, czy McFadden nie powinien odpowiadać za to naruszenie pośrednio, gdyż nie zabezpieczył swojej sieci Wi-Fi.

Dyrektywa 2000/31/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z 8 czerwca 2000 r. o handlu elektronicznym ogranicza odpowiedzialność usługodawców będących pośrednikami za bezprawną działalność inicjowaną przez osobę trzecią, gdy ich usługa polega na „zwykłym przekazie" informacji. To ograniczenie odpowiedzialności zależy od spełnienia łącznie trzech warunków, mianowicie:

1) usługodawca nie może być inicjatorem przekazu,

2) nie może on wybierać odbiorcy przekazu oraz

3) nie może wybierać ani modyfikować informacji zawartych w przekazie.

Monachijski sąd stwierdził, że te warunki są spełnione w przypadku sprawy McFaddena, ale zastanawiał się, czy niemiecki sklepikarz jest rzeczywiście usługodawcą w rozumieniu dyrektywy. Do TSUE trafiło więc m.in. pytanie czy i w jakim zakresie przedsiębiorca, który w ramach swojej działalności jest operatorem dostępnej publicznie i bezpłatnej sieci Wi-Fi z dostępem do Internetu, może być uznany za odpowiedzialnego za naruszenie praw autorskich dokonane przez użytkownika tej sieci.

W wydanej opinii rzecznik generalny Maciej Szpunar stwierdził, że to ograniczenie odpowiedzialności ma zastosowanie także do podmiotów takich, jak T. McFadden, czyli przedsiębiorców, którzy w związku ze swoją główną działalnością gospodarczą są także operatorami dostępnej publicznie i bezpłatnej sieci Wi-Fi. Przy czym osoby te nie muszą określać się wobec odbiorców jako usługodawcy dostępu do sieci ani wyraźnie promować tej części swojej działalność wśród potencjalnych klientów. Rzecznik generalny uściślił też, że nie ma potrzeby badać, czy dyrektywa mogłaby także mieć zastosowanie do eksploatacji ogólnie dostępnej sieci Wi-Fi, gdy jest ona pozbawiona wszelkiego innego kontekstu gospodarczego.

Zdaniem rzecznika generalnego ograniczenie odpowiedzialności usługodawcy - pośrednika powoduje, że nie tylko nie można od niego zasądzić odszkodowania na rzecz właściciela praw autorskich, ale także obarczyć go zwrotem kosztów wezwania do zaniechania naruszenia i kosztów postępowania w sprawie naruszenia prawa autorskiego przez osobę trzecią.

Mimo ograniczenia w dyrektywie odpowiedzialności podmiotu świadczącego usługę zwykłego przekazu, sąd krajowy może jednak wydać wobec takiego podmiotu zabezpieczony grzywną nakaz, którego celem ma być przerwanie określonego naruszenia lub zapobieżenie mu. Dyrektywa nie stoi co do zasady na przeszkodzie wydaniu takiego nakazu pozostawiając krajom członkowskim wybór konkretnych środków. Do sądu krajowego rozpoznającego żądanie wydania nakazu należy jednak upewnienie się, czy istnieją odpowiednie środki zgodne z ograniczeniami wynikającymi z prawa Unii.

Także wydając już nakaz w konkretnej sprawie, sąd krajowy zobowiązany jest upewnić się, że będzie on skuteczny, proporcjonalny i odstraszający, a także, że nie pociągnie on za sobą ogólnego obowiązku w zakresie nadzoru. Musi też sprawdzić, czy mimo wydania nakazu zapewniona będzie właściwa równowaga pomiędzy prawami podstawowymi: wolnością wypowiedzi i informacji oraz wolnością prowadzenia działalności gospodarczej z jednej strony a prawem własności intelektualnej z drugie.

A jakie nakazy byłyby sprzeczne z prawem UE? Rzecznik generalny uściślił, że takie, które zmuszałyby przedsiębiorcę do dezaktywowania łącza internetowego lub zabezpieczenia go hasłem, a także do kontrolowania całej komunikacji przekazywanej przez to łącze po to, by sprawdzić, czy dany utwór chroniony prawem autorskim, nie jest ponownie bezprawnie przekazywany.

- Nałożenie obowiązku zabezpieczenia dostępu do sieci Wi-Fi jako metoda ochrony prawa autorskiego w Internecie nie spełniałoby wymogu właściwej równowagi między ochroną prawa własności intelektualnej, z której korzystają podmioty prawa autorskiego, a ochroną wolności prowadzenia działalności gospodarczej, z której korzystają podmioty świadczące dane usługi – stwierdził w opinii Maciej Szpunar.

W jego ocenie ograniczenie dostępu do komunikacji zgodnej z prawem pociągałoby za sobą ograniczenie wolności wypowiedzi i informacji.

- Ogólnie rzecz ujmując, ewentualne szerokie stosowanie obowiązku zabezpieczenia sieci Wi-Fi, jako metoda ochrony prawa autorskiego w Internecie, mogłoby mieć niekorzystne skutki dla społeczeństwa jako całości, które mogłyby przewyższyć jego potencjalne korzyści dla podmiotów tych praw – wyjaśnił rzecznik generalny.

Wyrok w sprawie Mc Fadden przeciwko Sony Music Entertainment Germany GmbH zostanie wkrótce wydany przez Trybunał Sprawiedliwości. Opinia rzecznika generalnego nie wiąże Trybunału. Zadanie rzeczników generalnych polega na przedkładaniu Trybunałowi, przy zachowaniu całkowitej niezależności, propozycji rozstrzygnięć prawnych w sprawach, które rozpatrują.

Zawody prawnicze
Korneluk uchyla polecenie Święczkowskiego ws. owoców zatrutego drzewa
Zdrowie
Mec. Daniłowicz: Zły stan zdrowia myśliwych nie jest przyczyną wypadków na polowaniach
Nieruchomości
Odszkodowanie dla Agnes Trawny za ziemię na Mazurach. Będzie apelacja
Sądy i trybunały
Wymiana prezesów sądów na Śląsku i w Zagłębiu. Nie wszędzie Bodnar dostał zgodę
Sądy i trybunały
Rośnie lawina skarg kasacyjnych do Naczelnego Sądu Administracyjnego