W kontekście planowanej reformy podatkowej o umowach o dzieło przedstawiciele rządu mówią niewiele, a praktycznie wcale. Można jednak podejrzewać, że skoro jednolitym podatkiem mają być objęte wszystkie dochody z pracy, to rozważana jest koncepcja włączenia do systemu również umów o dzieło. Tym bardziej że chęć pomysł ozusowania wszystkiego, co dziś ze składek na ZUS jest zwolnione, pojawia się nie od dzisiaj.
Problem w tym, że praca wykonywana na podstawie umów o dzieło jest bardzo specyficzna (o ile te formy nie są nadużywane do świadczenia zwykłej pracy). Bardzo trudno jest bowiem ustalić, w jakim okresie dzieło jest tworzone. Umowa może przewidywać, kiedy twórca ma je dostarczyć, ale nie określa, kiedy ono powstaje. – Oznacza to, że dochody z tego typu pracy można łatwo objąć ubezpieczeniem emerytalnym, ale praktycznie niemożliwe jest ich objęcie innymi ubezpieczeniami społecznymi – mówi Jeremi Mordasewicz z Konfederacji Lewiatan.
Jaki okres ubezpieczenia
Składki emerytalne, niezależnie kiedy i w jakiej wysokości zapłacone, tworzą nasz kapitał, od którego zależy wysokość świadczeń emerytalnych w przyszłości. – Zupełnie inaczej jest z ubezpieczeniem rentowym, chorobowym, wypadkowym czy zdrowotnym. Takie ubezpieczenia dotyczą tzw. okresu składkowego, czyli okresu ubezpieczenia lub zatrudniania, który w przypadku mów o dzieło technicznie rzecz biorąc jest bardzo trudny do ustalenia – podkreśla Mordasewicz.
Przykładowo, informatyk, który ma przygotować oprogramowanie, może to zrobić w pół roku, albo jeśli ma wenę, w dwa tygodnie. Pytanie, jakiego okresu ma dotyczyć jego ubezpieczenie? Skrajnym przykładem może być umowa o dzieło na kilkugodzinny koncert. Czy ubezpieczenie powinno obejmować tylko ten jeden dzień, czy może np. okres przygotowań i pewien czas po koncercie? Ale jeśli tak, to jak długi?
Zmiana systemu
Filozofia jednolitego podatku oznacza, że dochody z pracy obłożone są stawką, która zawiera wszystkie składki na ubezpieczenie społeczne i podatek od dochodów. Można więc sobie wyobrazić, że w przypadku umów o dzieło jedna danina w wysokości np. 40 proc. składa się z 19,52 proc. składki emerytalnej, a reszta to podatek, z którego państwo w jakiś sposób realizuje inne zobowiązania wobec podatników: świadczenie rentowe i chorobowe.