W orzecznictwie sądowym wykształcił się pogląd, że przepis ten należy rozumieć w ten sposób, iż w pierwszej kolejności świadczenie pielęgnacyjne przysługuje małżonkowi osoby wymagającej opieki, a innym osobom zobowiązanym do alimentacji dopiero wówczas, gdy małżonek opieki tej nie jest w stanie sprawować np. ze względów zdrowotnych czy wieku. Wcale nie musi legitymować się orzeczeniem o znacznym stopniu niepełnosprawności. Sądy nakazują traktować każdą sprawę indywidualnie i za Trybunałem Konstytucyjnym nakazują przyznawanie świadczeń małżonkowi na małżonka, a nawet innym osobom zobowiązanym do alimentacji, jeżeli z okoliczności sprawy wynika, iż małżonek nie jest w stanie sprawować opieki. Wówczas świadczenie można przyznać dziecku, jeżeli zrezygnowało z zatrudnienia lub innej pracy zarobkowej, względnie nie podejmuje zatrudnienia z powodu konieczności sprawowania opieki nad niepełnosprawnym rodzicem pozostającym w związku małżeńskim.
Problematyczne są też przepisy dotyczące tzw. becikowego. Zgodnie z ustawą o świadczeniach rodzinnych gminy odmawiają jego wypłaty kobietom, które nie były pod opieką medyczną od dziesiątego tygodnia ciąży aż do porodu. Jeśli jednak powodem późnej wizyty u lekarza były kolejki lub stan zdrowia kobiety nie pozwolił jej zorientować się, że jest w ciąży, powinna dostać zapomogę. Sądy nakazują indywidualnie traktować każdy przypadek i, jeżeli jest to uzasadnione, przyznawać świadczenia także w sytuacji późniejszego objęcia kobiety ciężarnej opieką medyczną.
Gminni pracownicy nie zawsze biorą pod uwagę orzecznictwo wojewódzkich sądów administracyjnych, a jak jest z uchwałami Naczelnego Sądu Administracyjnego?
Z tym też jest problem, choć uchwały powinni stosować. Weźmy za przykład uchwałę dotyczącą dodatków do zasiłku rodzinnego z tytułu opieki nad dzieckiem w trakcie urlopu wychowawczego. Sąd podjął uchwałę, że 400 zł należy się na każde z dzieci urodzonych podczas jednego porodu. Organy pierwszej instancji wciąż przyznają jeden dodatek, ignorując tę uchwałę. Tak być nie powinno. O ile można ignorować orzeczenie wojewódzkiego sądu administracyjnego wydane w konkretnej sprawie, to nie można tego robić z uchwałami NSA. Wiążą one bowiem wszystkie składy sądów, a pośrednio też organy pierwszej i drugiej instancji. Związanie wszystkich składów sądów uchwałą NSA oznacza, że sąd nie może orzec inaczej, niż wynika to z uchwały. Konsekwencją tego jest uchylenie każdej decyzji organu administracji, która nie uwzględnia wykładni przepisu zaprezentowanej w uchwale NSA. Poza tym w odniesieniu do niektórych kwestii sądy administracyjne wypracowały jednolite stanowisko i to też skutkuje uchylaniem decyzji nieakceptujących tego stanowiska. Pracownicy zatrudnieni w gminach przy obsłudze świadczeń rodzinnych powinni zatem uważniej śledzić orzecznictwo.
Od nowego roku wejdą w życie kolejne nowelizacje ustawy o świadczeniach rodzinnych. Wprowadzone zostanie m.in. świadczenie rodzicielskie i tzw. mechanizm złotówka za złotówkę, dzięki któremu pomoc finansowa nie będzie już odbierana po przekroczeniu progu dochodowego, ale stopniowo obniżana wraz ze wzrostem dochodu. Za każde przekroczenie limitu o 1 zł łączna kwota świadczeń przysługujących rodzinie będzie pomniejszana o 1 zł. Czy spodziewa się pani, że gminy znów będą miały problem z nowymi przepisami?
Przypuszczam, że tak. Wprowadzony mechanizm „złotówka za złotówkę" pomija zupełnie sposób przeliczania zasiłku rodzinnego i dodatków na każde z dzieci, na które rodzicom przysługują uprawnienia do świadczeń. Zasadą jest, że zasiłek rodzinny w określonej wysokości jest przyznawany na pokrycie kosztów utrzymania konkretnego dziecka. Podobnie jest z dodatkami do zasiłku rodzinnego. Tymczasem znowelizowana ustawa przewiduje, że w przypadku przekroczenia kryterium dochodowego zasiłek rodzinny wraz z dodatkami ma stanowić różnicę między łączną kwotą zasiłków rodzinnych i dodatków do zasiłków a kwotą przekroczenia dochodu. Zatem wynika z tego, że będzie to jakieś nowe świadczenie wcale niezwiązane z konkretnym dzieckiem i niepodzielone na zasiłek rodzinny i dodatki do tego zasiłku. Problemy mogą być także przy tzw. świadczeniu rodzicielskim, gdyż wprowadzono sporo wyjątków, w których świadczenie to nie przysługuje lub przysługuje w mniejszej wysokości.