Przyrostu liczby nowych miejsc pracy można się spodziewać tej jesieni we wszystkich 10 sektorach objętym badaniem firmy usług HR, ManpowerGroup, w którym uczestniczyło 750 różnej wielkości pracodawców z całego kraju. W każdej branży i w każdym regionie kraju zdecydowanie więcej firm planuje zwiększać zatrudnienie niż je ograniczać.
W rezultacie prognoza netto zatrudnienia na III kwartał sięga po korekcie sezonowej 13 pkt proc. co jest najlepszym wynikiem od ośmiu lat i oznacza ponaddwukrotny wzrost w porównaniu z planami na jesień 2017 (6 pkt proc).
– Z każdym kwartałem obserwujemy coraz bardziej optymistyczne prognozy zatrudnienia deklarowane przez polskich pracodawców – komentuje Iwona Janas, dyrektor generalna ManpowerGroup w Polsce. Według niej, to efekt coraz większej stabilizacji rynku pracy, której sprzyja szybkie tempo rozwoju gospodarki i płynące z niej dobre dane makroekonomiczne.
Pęd dużych firm
Jak wynika z badania ManpowerGroup, w III kw. tego roku najłatwiej będzie o pracę w dużych firmach liczących powyżej 250 pracowników - tam prognoza netto zatrudnienia po korekcie sezonowej sięga 26 pkt. proc., czyli ponad pięciokrotnie więcej niż w małych przedsiębiorstwach.
Co prawda Polska nie jest liderem w regionie – bardziej optymistyczne plany rekrutacyjne mają na III kw. firmy z Chorwacji (26 pkt. proc), Węgier (19 pkt. proc.), Grecji i Portugalii (po 15 pkt. proc.), ale zajmujemy dobre, piąte miejsce. Przyczynili się do tego przede wszystkim pracodawcy z sektora przemysłowego – w tej branży przewaga firm planujących wzrost zatrudnienia nad tymi, które chcą ograniczać liczbę pracowników wynosi po korekcie sezonowej aż 23 proc. Jak zwraca uwagę Grzegorz Baczewski, zastępca dyrektora generalnego Konfederacji Lewiatan, przemysłowi sprzyja sytuacja na rynku wewnętrznym – gdzie mamy wysokie spożycie indywidualne, dodatkowo napędzane pieniędzmi (ponad 1,3 mld zł), które dostaną w sierpniu rodziny posyłające dzieci do szkoły.