W tym roku już 38 proc. firm ocenia, że niedobór talentów będzie miał największy wpływ na ich biznes w najbliższych dwóch latach. W porównaniu z 2015 r. odsetek takich wskazań zwiększył się niemal o połowę – wynika z najnowszej, piątej edycji badania Employer Branding w Polsce, która wiosną br. objęła prawie 350 pracodawców z całego kraju.
Jak przypomina Anna Macnar, prezes firmy HRM Institute, która przeprowadziła badanie, o ile w poprzednich latach niewiele mniej istotnym wyzwaniem od niedoboru talentów były technologie czy kwestie społeczne, o tyle teraz widać nasilenie coraz mocniej odczuwanych problemów ze zdobyciem i utrzymaniem w firmie dobrych pracowników.
To dobra wiadomość dla firm i specjalistów zajmujących się Employer Brandingiem (EB), czyli budowaniem dobrej reputacji pracodawców. Tegoroczny raport HRM Institute potwierdza, że z jej znaczenia zdaje sobie sprawę coraz więcej przedsiębiorstw.
Zła opinia zniechęca
Chociaż najczęściej wskazywanym powodem trudności z pozyskaniem odpowiednich kandydatów do pracy są zbyt mało konkurencyjne wynagrodzenia i możliwości awansu, to wyraźnie zyskały od zeszłego roku na znaczeniu czynniki bezpośrednio związane z EB.
Już 27 proc. uczestników badania ocenia, że właśnie ze względu na niewystarczająco atrakcyjną reputację i wizerunek mają trudności ze zdobyciem właściwych kandydatów do pracy. To niemal dwukrotnie więcej niż w ubiegłym roku. O ponad 40 proc. wzrósł też odsetek firm wskazujących, że kandydaci nie są świadomi ich oferty, co może skłonić je do większych inwestycji w kampanie rekrutacyjne. – Jeśli kandydaci nie znają firmy albo mają niepochlebne opinie na temat jej wizerunku, to pozyskanie odpowiednich pracowników staje się ogromnym wyzwaniem – potwierdza Anna Macnar.