Biuro Ochrony Rządu: Rząd chce być lepiej chroniony

MSWiA planuje duże inwestycje w BOR. Niewykluczone jest przyznanie nowych uprawnień funkcjonariuszom.

Aktualizacja: 29.11.2016 16:38 Publikacja: 28.11.2016 18:41

Ministerstwo argumentuje, że „w obliczu narastającego zagrożenia ochranianych” musi dofinansować BOR

Ministerstwo argumentuje, że „w obliczu narastającego zagrożenia ochranianych” musi dofinansować BOR

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

Aparaty oddechowe, ciężkie ubrania gazoszczelne, spektrometry i podręczny system do pobierania prób biologicznych z powietrza – to tylko część wyposażenia, które do 2020 r. ma trafić do Biura Ochrony Rządu. W sumie na ten cel ma pójść 25 mln zł. Kolejne 16 mln mają kosztować m.in. pistolety, karabinki i kamizelki kuloodporne. 43 mln zł pójdzie na zakup 90 egzemplarzy różnych pojazdów, a 56 mln na inwestycje budowlane w obiektach BOR. Takie wydatki zakłada program modernizacji służb podległych MSWiA, który trafił już do Sejmu.

Program przewiduje też wsparcie dla policji, straży pożarnej i granicznej. Część wydatków służby będą musiały pokryć z własnych budżetów, część z rezerwy celowej. Relatywnie, w przeliczeniu na funkcjonariusza, najwięcej zyska BOR. Ogólnie na modernizację tej formacji ma pójść 203 mln zł, w tym 101 mln z rezerwy celowej.

Skąd hojność dla formacji ochraniającej VIP-ów? W uzasadnieniu do programu MSWiA pisze, że biuro musi skutecznie działać „w obliczu narastającego zagrożenia ochranianych". A o tym, że BOR jest niedofinansowane, mówiło w maju nowe kierownictwo, powołując się na audyt w formacji. – „Na już" potrzebujemy ok. 150 mln zł. To efekt wielu lat zaniedbań – podkreślał wiceszef BOR płk Jacek Lipski

Rzecznik prasowy BOR Natalia Markiewicz informuje, że obecnie służba uzupełnia kadry. – Liczba funkcjonariuszy zatrudnionych w 2016 r. wyniesie na dzień 5 grudnia 132 osoby. To wartość blisko dwukrotnie wyższa od roku poprzedzającego – mówi.

To efekt problemów, o których pisaliśmy w 2015 r. w „Rzeczpospolitej". Informowaliśmy, że BOR liczy niewiele ponad 1,8 tys. funkcjonariuszy, a powinno mieć ich 2,3 tys.

Mimo to rozmach planowanych inwestycji w BOR budzi obawy opozycji. – Sytuacja w formacji nie jest wcale aż tak zła – uważa Krzysztof Brejza z PO, który w ubiegłej kadencji zasiadał w Komisji ds. Służb Specjalnych. Jego zdaniem politycy PiS chętnie otaczają się ochroniarzami. Przypomina wrześniową wizytę szefa MSWiA Mariusza Błaszczaka w Szczecinie, który poruszał się po mieście kolumną samochodów. – Mamy obecnie największy rząd w Europe, liczący 118 ministrów, więc podejrzewam, że po prostu rośnie liczba osób ochranianych – mówi.

Czy tak jest w rzeczywistości? Przypuszczenia posła trudno potwierdzić, bo liczba osób ochranianych jest niejawna. Jednak niezależnie od przyczyn zainteresowania formacją ochronną na inwestycjach może się nie skończyć. Część polityków PiS chce przekształcenia BOR w służbę specjalną i przyznania jej uprawnień operacyjno-rozpoznawczych, czyli m.in. zakładania podsłuchów i kontroli korespondencji.

Taką koncepcję przedstawili w ubiegłym roku na łamach „Rzeczpospolitej" europoseł PiS Ryszard Czarnecki i obecny szef BOR gen. Andrzej Pawlikowski. Ten drugi wciąż opowiada się za tym rozwiązaniem, a uchodzi za osobę o dużych wpływach w MSWiA. Jerzy Dziewulski, były szef ochrony Aleksandra Kwaśniewskiego, uważa, że zmiany w ustawie o BOR byłyby złym pomysłem. – Z jakich źródeł informacji miałby korzystać BOR? Werbować agentów w środowisku polityków? – zastanawia się Dziewulski. – A jeśli chodzi o inwestycje, powinny być proporcjonalne do wydatków w policji. Tam sytuacja jest bardziej dramatyczna. Proporcjonalnie dużo więcej funkcjonariuszy ginie na służbie. W przypadku zachwiania proporcji trzeba niestety powiedzieć, że politycy działają według zasady „bliższa ciału koszula" – ocenia.

Aparaty oddechowe, ciężkie ubrania gazoszczelne, spektrometry i podręczny system do pobierania prób biologicznych z powietrza – to tylko część wyposażenia, które do 2020 r. ma trafić do Biura Ochrony Rządu. W sumie na ten cel ma pójść 25 mln zł. Kolejne 16 mln mają kosztować m.in. pistolety, karabinki i kamizelki kuloodporne. 43 mln zł pójdzie na zakup 90 egzemplarzy różnych pojazdów, a 56 mln na inwestycje budowlane w obiektach BOR. Takie wydatki zakłada program modernizacji służb podległych MSWiA, który trafił już do Sejmu.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Wybory samorządowe 2024: Gdzie odbędzie się II tura? Kraków, Poznań i Wrocław znów będą głosować
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Polityka
Koniec epoki Leszka Millera. Nie znajdzie się na listach do europarlamentu
Polityka
Polexit. Bryłka: Zagłosowałabym za wyjściem Polski z UE
Polityka
"To nie jest prawda". Bosak odpowiada na zarzut ambasadora Izraela
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Polityka
Wybory samorządowe 2024. Kto wygra w Krakowie? Nowy sondaż wskazuje na rolę wyborców PiS